W wyniku choroby COVID-19 wszelkie rozgrywki tenisowe są zawieszone co najmniej do 13 lipca. Tymczasem władze prowincji Quebec postanowiły nie czekać i przedłużyły do końca sierpnia decyzję o odwołaniu imprez masowych. To przesądziło o losie zaplanowanej na 6-15 sierpnia kobiecej imprezy WTA Premier 5 w Montrealu.
Pod wielkim znakiem zapytania znalazła się organizacja męskiego turnieju ATP Tour Masters 1000, który na początku sierpnia miał się odbyć w Toronto. Już teraz władze Kanadyjskiego Związku Tenisowego oszacowały, że w wyniku kryzysu związanego z pandemią koronawirusa stracą 12 mln dolarów amerykańskich (17 mln dolarów kanadyjskich).
W Tennis Canada podjęto już decyzje o zwolnieniu 50 pracowników. Pozostałych w organizacji 35 ludzi zgodziło się na redukcję wynagrodzenia. Prezes federacji Michael Downey wyznał w rozmowie dla Sportsnet Tuesday, że wyjście z kryzysu zajmie Kanadyjczykom co najmniej trzy lata.
Czytaj także:
Novak Djoković mówi "nie" szczepieniom
Teorie spiskowe Marata Safina
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"