Z powodu rozprzestrzeniającej się po świecie choroby COVID-19 wszelkie tenisowe zmagania na arenie międzynarodowej zostały wstrzymane co najmniej do 13 lipca, ale trudno wyobrazić sobie powrót do gry zaraz po tym terminie. W ostatnich tygodniach władze ATP i WTA wyraźnie zbliżyły się do siebie. Najpierw powstał projekt Tennis United, a teraz trwają rozmowy nad funduszem pomocowym na rzecz niżej notowanych graczy.
"Czy jestem jedynym, który uważa że nadszedł czas zjednoczenia męskiego i kobiecego tenisa?" - napisał na Twitterze Roger Federer. "Nie mówię o unifikacji rywalizacji na korcie, ale w kwestiach organizacyjnych" - dodał triumfator 20 imprez wielkoszlemowych, wywołując przy tym burzliwą dyskusję.
"Jak dobrze wiesz z naszej rozmowy, całkowicie się zgadzam, że byłoby świetnie wyjść ze światowego kryzysu z połączeniem męskiego i kobiecego tenisa w jedną organizację" - skomentował Rafael Nadal.
Słowa gwiazd męskiego touru spotkały się z poparciem przedstawicielek kobiecego tenisa. Panie od lat dążą do tego, aby były traktowane na równi z panami. Największym problemem jest kwestia równych zarobków, która została jak na razie rozwiązana w ramach imprez wielkoszlemowych. Czas pokaże, czy po słowach Federera zostaną podjęte kolejne decyzje.
Czytaj także:
Novak Djoković mówi "nie" szczepieniom
Teorie spiskowe Marata Safina
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"