Tenis. Czterogodzinne treningi i automotywacja. Dominic Thiem rzucił się w wir pracy

PAP/EPA / ANTONIO LACERDA / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / ANTONIO LACERDA / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Dominic Thiem może już trenować na korcie, więc rzucił się w wir pracy. - Muszę się ciągle testować i odbywać czterogodzinne treningi, podczas których jestem w pełni skoncentrowany. To jedyny sposób, aby się przygotować - powiedział Austriak.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku maja Dominic Thiem ma zgodę na treningi na korcie w ojczystej Austrii. - Staram się to maksymalnie wykorzystać i ciężko pracować - przyznał finalista tegorocznego Australian Open w wywiadzie dla "Times of India". - Aby utrzymywać motywację, oglądam fragmenty moich najlepszych meczów.

- Tym, co odróżnia sukces od porażki w pięciosetowych meczach, jest aspekt mentalny i właśnie nad tym pracuję - kontynuował. - Muszę się ciągle testować i odbywać czterogodzinne treningi, podczas których jestem w pełni skoncentrowany. To jedyny sposób, aby przygotować się na wielkie wyzwania.

Thiem wyjawił, że po pierwszym od dwóch miesięcy treningu na korcie miał niesamowite bóle mięśni. - Przez całe życie gram w tenisa, więc ponowne dostosowanie się do tego nie jest dla mnie trudne. A coś takiego jak "czucie piłki" stopniowo powraca - stwierdził po kilkunastu dniach zajęć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejsięwsporcie: co za przyjęcie piłki przez młodego Ukraińca! Nagranie podbija internet

Austriak przedstawił, jak wygląda teraz jego plan dnia. - Wykonuję ćwiczenia wzmacniające mięśnie, biegam, a teraz, gdy już mogę, trenuję na korcie. Zwykle kończę około godz. 18:00, a potem relaksuję się, oglądając telewizję, grając na PlayStation czy rozmawiając z przyjaciółmi. Dobry odpoczynek jest tak samo ważny jak udany trening - podkreślił.

Tenisista z Wiener-Neustadt chciałby, by zawodowe rozgrywki niedługo zostały wznowione. - Mam nadzieję, że wkrótce dowiemy się, kiedy będziemy mogli wrócić. To bardzo pomogłoby nam w przygotowaniach. Nie wiem, jak ta przerwa wpłynie na moich rywali. Wszyscy musimy dostosować się do tej sytuacji - powiedział aktualnie trzeci zawodnik rankingu ATP.

Richard Gasquet nie chce tenisa bez kibiców. "To nie będzie sport"

Źródło artykułu: