Internazionali BNL d'Italia to po Rolandzie Garrosie i Mutua Madrid Open największy europejski turniej odbywający się na kortach ziemnych. Impreza miała zostać rozegrana w dniach 10-17 maja, lecz nie doszła do skutku, bo tenisowe rozgrywki zostały zawieszone z powodu pandemii koronawirusa.
Jednak Angelo Binaghi, szef Włoskiej Federacji Tenisa (FIT), podkreślał, że zrobi wszystko, aby turniej w Rzymie został rozegrany w późniejszym terminie. I jest coraz bardziej optymistycznie nastawiony, że dopnie celu.
- Prowadzimy bardzo owocne rozmowy - mówił w wywiadzie dla telewizji SuperTennis. - Mamy to szczęście, że w strukturach ATP są nasi rodacy. Szczególnie z Andreą Gaudenzim, szefem ATP, mamy świetną relację. To w tej chwili poufne informacje. Niedługo wszystkiego się dowiemy, ale mogę powiedzieć, że jeśli nie będzie katastrofy, przeprowadzimy Internazionali BNL d'Italia w drugiej połowie września.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Iga Świątek wyciągnęła siostrę na kort. Po treningu padło zabawne hasło
Binaghi zaznaczył, że aby turniej mógł się odbyć, potrzebna jest zgoda włoskiego rządu. - W tym przypadku nasze rozmowy też są bardzo owocne. Niedługo spotkam się z ministrem sportu, by dowiedzieć się, co możemy zrobić, aby podczas turnieju na trybunach pojawili się kibice.
- Rzymianie mówią mi, że połowa września to w ich mieście wspaniały okres. Nawet lepszy do gry w tenisa niż maj, który jest naturalnym terminem Internazionali BNL d'Italia - dodał Binaghi.
Testy na koronawirusa, czarterowe loty. Organizatorzy US Open mają plan na rozegranie turnieju