Z powodu pandemii koronawirusa turnieje rangi ATP, WTA i ITF są zawieszone do końca lipca. Dziennikarze "Marki", powołując się na słowa szefa ATP Andrei Gaudenziego, poinformowali, że na początku przyszłego tygodnia - w poniedziałek albo we wtorek - władze męskiego tenisa ogłoszą decyzję, co z zaplanowanymi w sierpniu imprezami na kortach twardych w Ameryce Północnej.
Chodzi o turniej ATP 500 w Waszyngtonie (2-9 sierpnia) oraz zaliczane do cyklu US Open Series imprezy ATP World Tour Masters 1000 w Toronto (10-16 sierpnia) i Cincinnati (16-23 sierpnia), a także zawody ATP 250 w Winston-Salem (23-29 sierpnia), gdzie przed rokiem zwyciężył Hubert Hurkacz.
Decyzja ATP nie będzie dotyczyć US Open. O tym, czy najważniejszy amerykański turniej odbędzie się w planowym terminie (31 sierpnia - 13 września) i mieście (Nowy Jork), postanowi w drugiej połowie czerwca Amerykański Związek Tenisa (USTA).
"Marca" podkreśliła jednak, że jeśli turnieje US Open Series zostaną odwołane, tenisiści nie będą mieć możliwości występów w imprezach przygotowawczych do wielkoszlemowego US Open.
Andy Murray wraca na kort. Zagra w charytatywnym turnieju organizowanym przez brata
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo