Z pięciu turniejów zaplanowanych w ramach Adria Tour udało się rozegrać tylko jeden, w Belgradzie. Drugi, odbywający się w miniony weekend w Zadarze, został przerwany przed finałem po tym, jak Grigor Dimitrow poinformował, że miał pozytywny wynik testu na koronawirusa. COVID-19 są też zakażeni Novak Djoković, Borna Corić oraz Viktor Troicki i wobec tego we wtorek organizatorzy wydali oświadczenie, że cykl został zakończony.
- To dla nas najgorszy możliwy scenariusz - mówił Djordje Djoković, brat Novaka, w rozmowie z telewizją Prva. - Kiedy Dimitrow ogłosił, że miał pozytywny wynik, odwołaliśmy finał w Zadarze, bo chcieliśmy chronić tenisistów i kibiców.
- Przed występami w Belgradzie i w Zadarze Grigor był w Sofii - kontynuował Serb. - Powiedzieliśmy wszystkim, że jeśli mają jakiekolwiek objawy, powinni się do nas zgłosić. Goran Ivanisević miał gorączkę i przeszedł dwa testy, które dały wynik negatywny. Zakażony jest natomiast Borna i to jest dla mnie bardzo poruszające, bo to mój przyjaciel od dzieciństwa.
Djoković ubolewa, że cykl został przedwcześnie zakończony. - Jesteśmy rozczarowani, że musimy odwołać turnieje w Banja Luce i w Sarajewie. To wydarzenie charytatywne. Chcieliśmy się spotkać, grać w tenisa i dać kibicom dobre show - powiedział.
"Katastrofa". "W jakim świecie żyją?" Znane postacie tenisa krytycznie o zachowaniu uczestników Adria Tour
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"