1 
Andy Murray w tym sezonie nie rozegrał jeszcze oficjalnego meczu. Na początku roku miał problemy zdrowotne i opuścił Australian Open. Chciał wrócić do rozgrywek w połowie marca i wystąpić w Miami, lecz kilka tygodni wcześniej cykl ATP Tour został zawieszony z powodu pandemii koronawirusa.
Brytyjczyk dostał więcej czasu na dojście do pełnej sprawności. Wykorzystał go. Jest już gotowy do gry i w rozmowie z "The Guardian" powiedział, że jest "mentalnie nastawiony", by w sierpniu wziąć udział w dwóch prestiżowych imprezach - Western & Southern Open (22-28 sierpnia) i wielkoszlemowym US Open (31 sierpnia - 13 września).
- Cztery lub pięć tygodni temu bylibyśmy wobec tego sceptyczni. Ale na pewnym etapie musisz zacząć robić plany i przygotowywać się. Gdyby nie to, mój harmonogram ćwiczeń i rehabilitacji byłby inny. Mentalnie planuję, żeby tak to się potoczyło - mówił o swoim wyjeździe do Nowego Jorku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
- Nie przepadam za grą w dwóch turniejach pod rząd - kontynuował. - Ostatni raz, gdy w tygodniu poprzedzającym Wielkiego Szlema wystąpiłem w turnieju, miałem 19 lat. Ale odkąd ostatnio zagrałem, minęło dziesięć miesięcy, podczas gdy dla pozostałych chłopaków to okres pięciu-sześciu miesięcy przerwy.
Murray wie, że może mieć kłopoty z wylotem do USA. - Podróżowanie jest problemem, więc prawdopodobnie będziemy mieć obawę, czy się tam dostaniemy - stwierdził.
- Mam nadzieję, że US Open odbędzie się. Ale to nie jest tak, że mówię, iż musi zostać rozegrany. O ile jest to bezpieczne dla tenisistów, możemy spróbować wrócić do rywalizacji - dodał.
Czy uważasz, że Andy Murray wróci do światowej czołówki? 
