Andy Murray w tym roku nie rozegrał jeszcze oficjalnego meczu. Z powodu problemów z operowanym biodrem opuścił styczniowe turnieje wraz z Australian Open, a powrót do gry planował w marcu w Miami. Impreza została jednak odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Teraz, w Nowym Jorku, wreszcie stanie na starcie zawodów głównego cyklu.
- Nie mogę doczekać się powrotu do rywalizacji - przyznał na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com. - Przez kilka ostatnich dni trenowałem z czołowymi tenisistami, Thiemem, Chaczanowem oraz Rublowem, i bardzo mi się to podobało. Jeśli chodzi o moje biodro, to na korcie czuję się całkiem dobrze.
Western & Southern Open i wielkoszlemowy US Open odbędą się pod reżimem sanitarnym. Uczestnicy turniejów zostali odizolowani w tzw. "bańce" i muszą stosować się do surowych zasad protokołu Amerykańskiej Federacji Tenisa (USTA).
ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność
- Uważam, że USTA wykonało świetną robotę. Rozważałem pobyt w prywatnym domu, ale wybrałem hotel i pokój jest absolutnie w porządku. Na początkiem miałem obawy. Ale, kiedy wchodzisz i widzisz wszystko, co robią, aby zapewnić bezpieczeństwo, poczułem się zrelaksowany. Odkąd tu jestem, byłem dwukrotnie testowany na obecność koronawirusa. Jest ochrona, każdy nosi maseczki, wszędzie jest środek do dezynfekcji rąk - opisał warunki dla graczy.
Western & Southern Open to pierwszy turniej rangi ATP Tour od trwającego od początku marca zawieszenia rozgrywek. - Czuję, że będzie dużo niespodzianek - powiedział Szkot. - Zwykle jest trochę więcej czasu, aby przyzwyczaić się do warunków. Gra bez kibiców będzie inna. Odczułem to, spacerując po obiekcie. Fajnie jest chodzić po kortach treningowych i nie być zaczepianym, ale atmosfera bez fanów nie jest taka sama.
W I rundzie, w sobotę, Murray zmierzy się z Francesem Tiafoe'em. Będzie to jego pierwszy mecz w głównym cyklu od 20 listopada zeszłego roku, gdy w turnieju finałowym Pucharu Davisa pokonał Tallona Griekspoora.
- Ważne będzie dla mnie, aby przekonać się, jak zareaguje moje ciało po rozegraniu meczu o punkty. Gdybym dobrze się spisał i zagrał kilka spotkań, oznaczałoby to, że jest nieźle. Jeśli nie, byłaby to sugestia, czym muszę się zająć przed US Open. Będę mógł dowiedzieć się nieco więcej o tym, w jakim miejscu jestem i nad czym muszę popracować - stwierdził.