Tenis. Nie ma dobrych wspomnień z Polski. Roger Federer o izbie przyjęć szpitala w Zabrzu
Wygląd izby przyjęć zabrskiego szpitala na zawsze pozostał w pamięci Rogera Federera. Mariusz Fyrstenberg przytoczył anegdotę, której bohaterem jest słynny szwajcarski tenisista.
Chodzi o mecz reprezentacji U-16 Polska - Szwajcaria, który odbył się w Zabrzu. Podczas zawodów drugi tenisista gości odniósł kontuzję (skręcił kostkę) i konieczna była wizyta w szpitalu.
- Pojechali z Rogerem (Federerem - przyp. red.) i trenerem do szpitala w Zabrzu. Jak ten Szwajcar zobaczył, jak wygląda izba przyjęć, to powiedział: "nieee, wcale mnie nie boli, jedźmy stąd" - przyznał 40-letni Fyrstenberg w wywiadzie dla sport.pl.
Po latach były deblista miał okazję rozmawiać z Federerem i temat zabrskiego szpitala powrócił jak bumerang. - Pamiętam jak wchodziliśmy po latach do deblowej czołówki i zapoznawaliśmy się z Rogerem. Powiedział: "moje ostatnie wspomnienie związane z Polską to szpital w Zabrzu". Mówię: "Roger, trochę się poprawiło, przyjeżdżaj śmiało". A Roger: "okej, okej" - podsumował pięciokrotny uczestnik deblowego turnieju Masters.
Federer 8 sierpnia skończył 39 lat. Szwajcar debiutował na zawodowym korcie w 1998 r. podczas turnieju ATP w Gstaad. Odpadł już w I rundzie po porażce z Lucasem Arnoldem Kerem. Dziś w swoim dorobku Federer ma rekordowe 20 zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych oraz tytuł wicemistrza olimpijskiego w grze pojedynczej z Londynu (w 2012 r.).
Zobacz:
Tenis. US Open. Łukasz Kubot jedynym reprezentantem Polski w deblu. Zagra w parze z Marcelo Melo
Ambitne plany Huberta Hurkacza na US Open 2020. Pada nazwisko Novaka Djokovicia