Hubert Hurkacz kontynuuje występy na kortach ziemnych i przygotowania do rozpoczynającego się 27 września wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Po zeszłotygodniowym występie w Kitzbuehel, gdzie odpadł w 1/8 finału, Polak stanął na starcie turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie. W I rundzie zmierzył się z Danielem Evansem i wygrał 6:3, 3:6, 7:5.
To był mecz wzlotów i upadków. Obaj mieli problem z ustabilizowaniem swojej gry na dobrym i równym poziomie oraz z serwisem. W wymianach aktywniejszy starał się być Evans, który częściej wykorzystywał geometrię kortu i atakował przy siatce. Brytyjczyk próbował skracać wymiany, bo im trwały dłużej, tym zwiększały się szanse Hurkacza.
Polak lepiej rozpoczął poniedziałkowy pojedynek. Już w trzecim gemie wywalczył przełamanie. Szybko wprawdzie stracił przewagę, ale w szóstym gemie po znakomitym minięciu znów odebrał podanie Evansowi. Po chwili podwyższył prowadzenie na 5:2 i tej zaliczki już nie roztrwonił, wygrywając pierwszego seta 6:3.
Na otwarcie drugiej odsłony Hurkacz znów wywalczył breaka, ale od tego momentu obniżył poziom gry. W jego poczynaniach dominowały pasywność, błędy i niedokładność. Z kolei ciężko pracujący o każdy punkt Evans zbierał owoce swojej postawy. Z ośmiu kolejnych rozegranych gemów zdobył sześć i w efekcie zwyciężył w tej odsłonie.
Trzeci set rozpoczął się od obustronnych przełamań, po czym Hurkacz poprosił o przerwę medyczną z powodu bólu pleców. Po interwencji fizjoterapeuty oddał podanie, ale natychmiast odrobił stratę i wyrównał na 3:3.
W końcówce Hurkacz zmienił taktykę. Był aktywniejszy, agresywniej returnował częściej atakował i przejmował inicjatywę w wymianach. W 12. gemie po znakomitej akcji przy siatce wywalczył meczbola, przy którym Evans trafił z bekhendu w siatkę. Tym sposobem spotkanie dobiegło końca, a Polak mógł się cieszyć z pierwszego w karierze zwycięstwa na kortach Foro Italico.
Mecz trwał dwie godziny i 28 minut. W tym czasie obaj zaserwowali po dwa asy. Hurkacz pięciokrotnie został przełamany, wykorzystał sześć z 12 break pointów, posłał 37 zagrań kończących, popełnił 35 błędów własnych i łącznie zdobył 95 punktów, o dziewięć więcej od rywala. Evansowi natomiast zapisano 26 uderzeń wygrywających oraz 39 pomyłek własnych.
Kolejnego rywala Hurkacz pozna we wtorek, gdy zmierzą się ze sobą argentyński kwalifikant Facundo Bagnis (ATP 135) i rozstawiony z "dziewiątką" Rosjanin Andriej Rublow (ATP 12).
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,465 mln euro
poniedziałek, 14 września
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 6:3, 3:6, 7:5
wolne losy: Novak Djoković (Serbia, 1); Rafael Nadal (Hiszpania, 2); Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3); Matteo Berrettini (Włochy, 4); Gael Monfils (Francja, 5); David Goffin (Belgia, 6); Fabio Fognini (Włochy, 7); Diego Schwartzman (Argentyna, 8); Pablo Carreno (Hiszpania)
Czytaj także:
Thiem z wymarzonym wielkoszlemowym tytułem. "Osiągnąłem życiowy cel"
Zverev wierzy, że wygra turniej wielkoszlemowy. Wskazał też moment zwrotny finału
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa