Tenis. WTA Rzym: Elise Mertens kolejną rywalką Magdy Linette. Amanda Anisimova wygrała bitwę z Donną Vekić

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Elise Mertens
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Elise Mertens

Belgijka Elise Mertens pokonała Tajwankę Su-Wei Hsieh i będzie rywalką Magdy Linette w II rundzie turnieju WTA Premier 5 w Rzymie. Amerykanka Amanda Anisimova wyeliminowała Chorwatkę Donnę Vekić.

W poniedziałek rozpoczął się turniej w Rzymie, który nie mógł się odbyć w maju, bo trwała przerwa w sezonie z powodu pandemii koronawirusa. Okres gry na kortach ziemnych został przeniesiony na jesień, a kulminacją będzie wielkoszlemowy Rolanda Garros (początek 27 września).

Elise Mertens (WTA 20) wygrała 6:3, 6:1 z Su-Wei Hsieh (WTA 62). W ciągu 71 minut Tajwanka popełniła osiem podwójnych błędów. Belgijka zaserwowała cztery asy i zdobyła 22 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy z pięciu break pointów, a sama wykorzystała sześć z 11 szans na przełamanie. Mertens podwyższyła na 3-1 bilans meczów z Hsieh i w II rundzie zmierzy się z Magdą Linette.

Amanda Anisimova (WTA 27) zwyciężyła 7:6(4), 7:6(6) Donnę Vekić (WTA 28). Amerykanka w obu setach wróciła ze stanu 2:4. W trwającym dwie godziny i 27 minut meczu obie zawodniczki uzyskały po pięć przełamań. Było to ich pierwsze spotkanie. Anisimova wywalczyła o cztery punkty więcej (99-95).

ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa

Rywalki poznały dwie najwyżej rozstawione tenisistki, Simona Halep i Karolina Pliskova. Rumunka zmierzy się z Jasmine Paolini (WTA 99), która wygrała 6:2, 6:3 z Anastasiją Sevastovą (WTA 46). Włoszka zamieniła na przełamanie osiem z 11 okazji. Broniąca tytułu Czeszka spotka się ze swoją rodaczką Barborą Strycovą (WTA 37), która zdobyła 18 z 25 punktów przy drugim podaniu rywalki i pokonała 6:3, 6:3 Weronikę Kudermetową (WTA 42).

Jelena Rybakina (WTA 18) w 61 minut rozbiła 6:0, 6:4 Jekaterinę Aleksandrową (WTA 31). Kazaszka zgarnęła 26 z 30 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z 11 break pointów i po raz pierwszy pokonała Rosjankę. Było to ich trzecie starcie w tym roku. W finale w Shenzhen i w I rundzie w Nowym Jorku Rybakina nie zdobyła seta.

Kolejną rywalką Rybakiny będzie Marie Bouzkova (WTA 47), która wróciła z 1:3 w drugim secie i pokonała 6:3, 6:4 Ajlę Tomljanović (WTA 63). W ciągu godziny i 40 minut Czeszka posłała pięć asów i zdobyła 27 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Zniwelowała sześć z ośmiu break pointów i spożytkowała cztery z siedmiu szans na przełamanie.

Anastazja Pawluczenkowa (WTA 36) zwyciężyła 6:4, 6:7(5), 6:1 Shuai Zhang (WTA 40). Rosjanka wykorzystała siedem z 14 break pointów. Moskwianka wygrała pierwszy mecz od lutego, gdy w Dubaju odprawiła Belindę Bencić. Miesiąc temu w Pradze za mocna dla niej okazała się Arantxa Rus. Do USA Pawluczenkowa nie poleciała. W II rundzie zmierzy się z Eliną Switoliną, dwukrotną mistrzynią rzymskiej imprezy (2017, 2018).

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 1,692 mln euro
poniedziałek, 14 września

I runda gry pojedynczej:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 10) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) 6:0, 6:4
Elise Mertens (Belgia, 11) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:3, 6:1
Amanda Anisimova (USA) - Donna Vekić (Chorwacja, 16) 7:6(4), 7:6(6)
Jasmine Paolini (Włochy, WC) - Anastasija Sevastova (Łotwa) 6:2, 6:3
Barbora Strycova (Czechy) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 6:3, 6:3
Anastazja Pawuczenkowa (Rosja) - Shuai Zhang (Chiny) 6:4, 6:7(5), 6:1
Marie Bouzkova (Czechy) - Ajla Tomljanović (Australia) 6:3, 6:4

wolne losy: Simona Halep (Rumunia, 1); Karolina Pliskova (Czechy, 2); Sofia Kenin (USA, 3); Elina Switolina (Ukraina, 4); Kiki Bertens (Holandia, 5); Belinda Bencić (Szwajcaria, 6); Johanna Konta (Wielka Brytania, 7); Petra Martić (Chorwacja, 8)

Zobacz także:
Ranking WTA: niewielki awans Magdy Linette i Igi Świątek. Naomi Osaka wróciła na podium
US Open: Marcin Motyka: Dominic Thiem - mistrz wyczekiwany, którego nie da się kwestionować [KOMENTARZ]

Komentarze (0)