Roland Garros. Iga Świątek bez finału debla. "Widać było niedosyt"

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

- Iga pewnie czuje duży niedosyt. Ale trzeba już o tym deblu zapomnieć, to już historia - mówi o porażce Igi Świątek w półfinale gry podwójnej na turnieju Rolanda Garrosa komentatorka stacji Eurosport Joanna Sakowicz-Kostecka.

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] nie zagra w finale gry deblowej na tegorocznym Roland Garros. Polka, występująca w parze z Nicole Melichar, przegrała z duetem Alexa Guarachi (Chile) / Desirae Krawczyk (USA) w trzech setach (6:7(5), 6:1, 4:6).

Porażka nie powinna jednak wpłynąć na postawę naszej 19-latki w sobotę. A właśnie tego dnia czeka ją najważniejszy mecz w dotychczasowej karierze. Finał gry singlowej i pojedynek z Sofią Kenin.

- Iga pewnie czuje duży niedosyt, ja osobiście też. Szkoda, że się nie udało, bo było sporo niewykorzystanych szans - mówi nam komentatorka stacji Eurosport, Joanna Sakowicz-Kostecka.

- Z drugiej strony one nie przegrały z kimś przypadkowym. Guarachi i Krawczyk nie wzięły się znikąd, pokazały już na tym turnieju, że w są w dużym gazie. Ale ten debel to już historia - dodaje. Tego samego zdania jest Paweł Ostrowski, były trener m.in. Andżeliki Kerber czy Marty Domachowskiej.

- Nie brałbym tej porażki w deblu pod uwagę. Dla Igi to dobra rozgrzewka przed sobotą, pewnie ona sama tak do tego mogła podejść - ocenia.

Co wiemy o jej sobotniej rywalce? Kenin to przede wszystkim zawodniczka bardziej doświadczona, która ma na koncie jeden triumf w Wielkim Szlemie. I to z tego roku - na przełomie stycznia i lutego reprezentantka USA okazała się najlepsza w Australian Open.

- Jej atutem jest to, że gra najlepiej w najtrudniejszych momentach, doświadczenie też jest po jej stronie. Zawsze pokazuje też dużą zawziętość, na pewno niczego nie odda za darmo - ocenia Sakowicz-Kostecka.

- Upatruję szansy w grze z kontry. Przeciwniczka nie jest w tym elemencie tak dobra, nie potrafi kontrować na dużej prędkości. Nie ma kończących uderzeń, jest za to bardzo sprytną defensorką - uważa z kolei szkoleniowiec.

Według Ostrowskiego szanse na zwycięstwo Świątek są duże. - Jeśli utrzyma poziom gry z poprzednich meczów singlowych w Paryżu, to naprawdę są wielkie szanse na sukces. Jeśli ona przejmie inicjatywę od początku, to po prostu nie będzie meczu - zapowiada.

Nie brakuje jednak opinii, że mecz rozegra się w głowie. I choć do tej pory w Paryżu 19-letnia Świątek pod względem koncentracji spisuje się wybornie, to jednak w sobotę czeka ją wielki finał.

- Finały zawsze rządzą się własnymi prawami, nie można być więc spokojnym do końca. Iga imponuje jednak spokojem i swoim przekonaniem co do własnych umiejętności. Jeśli do tej pory zagrała sześć meczów z rzędu na bardzo wysokim poziomie, to w finale nie powinno być inaczej - podsumowuje.

Iga Świątek powalczy w Paryżu o tytuł w singlu w sobotę. Jej przeciwniczką będzie o godz. 15:00 Amerykanka Sofia Kenin. Transmisje na żywo z meczu Polki i Amerykanki w Eurosporcie i WP Pilot. Relacja na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz także: Ekspert nie ma wątpliwości. "Sponsorzy rzucą się na Igę Świątek"
Zobacz także: Sofia Kenin od kompromitacji do finału. Dobry prognostyk dla Igi Świątek

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"

Źródło artykułu: