Mate Pavić i Bruno Soares przystąpili do ATP Finals 2020 jako najwyżej rozstawiona para. Z kolei Jürgen Melzer i Edouard Roger-Vasselin kwalifikację wywalczyli jako ostatni, zaledwie dwa dni przed startem turnieju. To jednak nie oznaczało, że w poniedziałek Chorwata i Brazylijczyka czekało łatwe zadanie. Wręcz przeciwnie - aby wygrać mecz pierwszej kolejki Grupy A, musieli się mocno napracować.
Pierwsza partia rozstrzygnęła się w tie breaku, w którym brylował Melzer. Austriak najpierw wspaniałym wolejem obronił setbola dla rywali, następnie wypracował piłkę setową dla "swojej" pary, a w ostatnim punkcie popisał się bajecznym returnem.
Z kolei drugi set toczył się pod dyktando Pavicia i Soaresa. Podrażniony niepowodzeniem chorwacko-brazylijski duet zaczął grać bardziej agresywnie, łatwo objął prowadzenie 5:0, by zwyciężyć w tej odsłonie 6:1.
Triumfatorów meczu musiał wyłonić super tie break. W decydującej rozgrywce po wyrównanym początku Pavić i Soares przejęli inicjatywę. Od stanu 3:3 Chorwat i Brazylijczyk zdobyli pięć punktów z rzędu, wyszli na 8-3, a po chwili prowadzili już 9-4. Spotkanie zakończyli za pierwszą piłką meczową, gdy 38-letni Soares posłał serwis nie do odbioru dla Melzera.
W ciągu 83 minut meczu Pavić i Soares zaserwowali siedem asów (Melzer i Roger-Vasselin dwa), ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali dwa z pięciu break pointów i łącznie zdobyli 73 punkty, o 17 więcej od przeciwników.
Po inauguracyjnej serii gier w Grupie Boba Bryana Pavić i Soares zajmują drugie miejsce, za Marcelem Granollersem i Horacio Zeballosem, którzy w pierwszym poniedziałkowym spotkaniu wygrali z duetem John Peers / Michael Venus.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
ATP Finals, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 5,7 mln dolarów
poniedziałek, 16 listopada
Grupa A (Bob Bryan)
Mate Pavić (Chorwacja, 1) / Bruno Soares (Brazylia, 1) - Juergen Melzer (Austria, 7) / Edouard Roger-Vasselin (Francja, 7) 6:7(6), 6:1, 10-4