Wielkoszlemowy Australian Open powinien rozpocząć się 8 lutego. Jednak według Steve'a Simona, szefa WTA, nie jest to jeszcze przesądzone. Wciąż prowadzone są negocjacje między federacją australijską (Tennis Australia) a rządem w sprawie warunków.
- Spodziewamy się, że Australian Open zostanie rozegrany. Oczywiście obowiązkowa będzie kwarantanna, co komplikuje nam cały styczeń. Dlatego szukamy najlepszego rozwiązania, aby wystartować w pierwszym tygodniu stycznia poza Australią - powiedział Simon w telefonicznej rozmowie z agencją Reutersa.
WTA ma plan na otwarcie sezonu. - Prowadzimy rozmowy i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu potwierdzimy możliwość zorganizowania kilku turniejów i rozpoczniemy rozgrywki 4 stycznia. Myślę, że jesteśmy w dobrym miejscu. Zainaugurujemy rok, a następnie przeniesiemy się do Australii i czeka nas wspaniały sezon - stwierdził szef WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna wojowniczka z KSW relaksowała się w Hiszpanii. Co za zdjęcie!
W czasach przed pandemią COVID-19 w styczniu turnieje WTA, oprócz Australii, odbywały się w Nowej Zelandii i Chinach. W 2021 roku tenisistki na pewno nie zawitają do Auckland i Acapulco. Oba turnieje zostały odwołane.
Australian Open 2021 pierwotnie zaplanowany był w dniach 18-31 stycznia. Tym razem w tym okresie tenisistów czeka dwutygodniowa kwarantanna w hotelu. Będą mogli opuszczać swoje pokoje na pięć godzin dziennie, aby potrenować na korcie czy siłowni. Przed imprezą w Melbourne, od 1 lutego w kalendarzu WTA może znaleźć się kilka turniejów w Australii pozwalających zawodniczkom sprawdzić się w warunkach meczowych.
Zobacz także:
WTA zmienia logo. Są także nowe kategorie turniejów
WTA ogłosiła nominacje do nagród. Iga Świątek z szansą na kolejne wyróżnienia