Pierwszy mecz para Hubert Hurkacz i John Isner miała rozegrać już w piątek, jednak do niego nie dojdzie. Amerykański partner Polaka narzekał na bolesny odcisk i postanowił go wyleczyć przed przystąpieniem do rywalizacji w singlu.
W takich okolicznościach duet Hurkacz i Isner musiał się wycofać z rywalizacji w deblu. Jego miejsce w drabince zajęli Hunter i Yates Johnsonowie. Amerykańskie bliźniaki spotkają się w piątek ze swoimi rodakami, braćmi Ryanem i Christianem Harrisonami.
Wrocławianin zaprezentuje się zatem na Florydzie tylko w singlu. W I rundzie otrzymał jako rozstawiony z "czwórką" wolny los. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie w niedzielę Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan, który w piątkowym pojedynku wyeliminował Słowaka Andreja Martina (6:4, 6:4).
Hurkacz debiutuje w zawodach Delray Beach Open. Po ich zakończeniu poleci do Los Angeles, skąd czarterem uda się do Melbourne. Tam przejdzie obowiązkową dwutygodniową kwarantannę, po której będzie mógł wziąć udział w imprezie ATP. Będzie to ostatnia forma przygotowań do wielkoszlemowego Australian Open (8-21 lutego).
Zobacz także:
Surowe kary dla tenisistów za naruszenie zasad protokołu Australian Open
Niespodziewany koniec współpracy Alexandra Zvereva i Davida Ferrera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny