Australian Open: Novak Djoković odpowiedział na krytykę. "Staram się coś zrobić mimo konsekwencji i nieporozumień"

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Novak Djoković

W ostatnich dniach głośno było o postulatach Novaka Djokovicia, który postanowił interweniować w sprawie tenisistów na kwarantannie w Melbourne. Lider rankingu ATP został skrytykowany za zabranie głosu. W środę odpowiedział na zarzuty.

Zdecydowana większość tenisistów została ulokowana w trzech hotelach w Melbourne, gdzie czeka ich dwutygodniowa kwarantanna, zanim będą mogli swobodnie poruszać się po mieście. Z powodu pozytywnych testów na COVID-19 w czarterach wynajętych do przewozu graczy aż 72 zawodników nie może opuszczać pokojów i trenować na korcie czy w siłowni.

Najlepsi tenisiści świata zostali umieszczeni w hotelu w Adelajdzie. To sprawiło, że wielu graczy skrytykowało organizatorów za to, że topowi tenisiści są lepiej traktowani. Mimo tego Novak Djoković interweniował o Craiga Tileya, aby poprawić sytuację u zawodników w Melbourne. Serb poprosił dyrektora Australian Open, aby graczom skrócono kwarantannę, zapewniono niezbędny sprzęt do ćwiczeń i pozwolono na widzenie się z trenerami. Zapytał również o możliwość przeniesienia tenisistów do domków, przy których byłaby możliwość skorzystania z kortu.

Postulaty Djokovicia spotkały się z odmową ze strony lokalnych władz. Do tego "Nole" został skrytykowany, że stara się pouczać organizatorów, jak działać w dobie pandemii COVID-19. 17-krotnemu mistrzowi wielkoszlemowemu szybko wypomniano jego zachowanie w trakcie cyklu Adria Tour, podczas którego doszło do zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

W środę Djoković odpowiedział na krytykę za pomocą mediów społecznościowych. "Moje dobre intencje w stosunku do graczy w Melbourne zostały źle zinterpretowane i przedstawione jako samolubne i niewdzięczne. Mam tendencję do pytania siebie, czy powinienem po prostu siedzieć i cieszyć się ze swoich korzyści, zamiast zwracać uwagę na problemy innych ludzi. Zawsze wtedy staram się coś zrobić i być do dyspozycji mimo konsekwencji i nieporozumień" - napisał na Twitterze.

Serb wyznał, że ma świadomość, jak funkcjonuje świat. Stara się jednak wykorzystać swoją pozycję, aby pomagać tam, gdzie trzeba. "Zawsze miałem dobrą relację z Craigiem i doceniam pracę, jaką wkłada w to, aby Australian Open był turniejem, do którego wraca się co roku. Podczas naszej wymiany e-maili wykorzystałem szansę, aby przedyskutować potencjalne udogodnienia, które mogą zostać użyte wobec osób zmuszonych do odbycia pełnej kwarantanny w Melbourne".

W takich okolicznościach Djoković zebrał pomysły tenisistów, jakie padły podczas rozmowy na grupie utworzonej na jednym z komunikatorów. "Miałem świadomość, że szanse na zaakceptowanie tych postulatów były małe. Podobnie było z moją prośbą o odbycie kwarantanny w Melbourne zamiast w Adelajdzie, która nie została uwzględniona z powodu zaleceń rządowych. Ponieważ nie mogę być razem z innymi zawodnikami w Melbourne, stałem się dla nich dostępny w miarę potrzeby".

Lider klasyfikacji ATP dodał, że ma pełną świadomość tego, iż organizacja wszelkich imprez sportowych w dobie pandemii COVID-19 jest utrudniona. Podziękował Tennis Australia, rządowi Australii oraz wszystkim mieszkańcom, że zgodzili się przyjąć graczy. Przeprosił, jeśli wśród obywateli pojawił się obraz tenisistów niewdzięcznych i samolubnych. "Przyjechaliśmy do Australii, aby rywalizować. Brak możliwości trenowania przed rozpoczęciem turnieju naprawdę nie jest czymś łatwym. Nikt z nas nie kwestionował 14-dniowej kwarantanny, mimo tego co pojawiło się w mediach" - dodał.

Wielkoszlemowy Australian Open 2021 odbędzie się w dniach 8-21 lutego. W głównej drabince wystąpią Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.

Zobacz także:
Iga Świątek trenuje na kwarantannie
Ponad 70 tenisistów zamkniętych w pokojach

Źródło artykułu: