Dreszczowiec Wiktorii Azarenki z wulkanem emocji z Kazachstanu. Potknięcie Belindy Bencić

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Wiktoria Azarenka
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Wiktoria Azarenka

Wiktoria Azarenka obroniła dwie piłki meczowe w starciu z rywalką, która na korcie zawsze kipi od emocji. Z turniejem tenisowym Grampians Trophy (WTA 500) w Melbourne pożegnała się Belinda Bencić.

W piątek toczyła się walka o ćwierćfinał turnieju Grampians Trophy w Melbourne. Od tego dnia trzeci set został skrócony do super tie breaka (do 10 punktów). W takiej błyskawicznej formie rywalizacji niesamowite emocje zafundowały kibicom Wiktoria Azarenka (WTA 13) i Julia Putincewa (WTA 28). Zwyciężyła Białorusinka 6:4, 1:6, 11-9.

W pierwszym secie Azarenka od 0:4 zdobyła sześć gemów z rzędu. Druga partia należała zdecydowanie do Putincewej. Super tie break był nieprawdopodobnym dreszczowcem. Kazaszka prowadziła 5-1, a przy 9-7 miała dwie piłki meczowe. Cztery ostatnie punkty padły łupem Białorusinki.

W trwającym godzinę i 43 minuty spotkaniu Azarenka zanotowała mniej przełamań (3-5), za to zdobyła o trzy punkty więcej od Putincewej (64-61). O półfinał Białorusinka zmierzy się z Anett Kontaveit (WTA 23), która wygrała 7:5, 7:5 z Bethanie Mattek-Sands (WTA 339). Amerykanka w obu setach odrabiała straty. W pierwszym z 3:5 wyrównała na 5:5, a w drugim z 2:4 wyszła na 5:4. Końcówki obu partii należały do Estonki.

ZOBACZ WIDEO: Najwyższy poziom organizacji podczas Australian Open. "Mimo kwarantanny Iga mogła bez problemów trenować"

Potknięcie zaliczyła rozstawiona z numerem drugim Belinda Bencić (WTA 12). Szwajcarka popełniła siedem podwójnych błędów i uległa 5:7, 2:6 Soranie Cirstei (WTA 72). Rumunka zdobyła 34 z 48 punktów przy własnym pierwszym podaniu. W sobotę jej przeciwniczką będzie Ann Li (WTA 99), która wygrała 7:5, 6:3 z Weroniką Kudermetową (WTA 36). W pierwszym secie Amerykanka wróciła z 3:5 i obroniła trzy piłki setowe przy 4:5, 0-40.

Andżelika Kerber (WTA 25) w 79 minut pokonała 6:4, 6:4 Ons Jabeur (WTA 30). Tunezyjka posłała dziewięć asów, ale wykorzystała tylko jedną z 13 szans na przełamanie. Niemka spożytkowała trzy z 13 break pointów. W ćwierćfinale czeka ją starcie z Marią Sakkari (WTA 22), która wygrała 6:2, 6:2 z Leylah Annie Fernandez (WTA 89). W drugim secie Greczynka od 0:2 zdobyła sześć gemów z rzędu.

Jennifer Brady (WTA 24) w 69 minut pokonała 6:1, 6:4 Martę Kostiuk (WTA 78). Amerykanka wywalczyła 28 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Odparła dwa z trzech break pointów i pokusiła się o cztery przełamania. Kolejną jej rywalką będzie Barbora Krejcikova (WTA 66), która zwyciężyła 4:6, 6:2, 10-6 Jelenę Rybakinę (WTA 19). W ciągu godziny i 44 minut Czeszka zgarnęła 22 z 30 piłek przy własnym pierwszym serwisie.

Grampians Trophy, Melbourne (Australia)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 235,8 tys. dolarów
piątek, 5 lutego

II runda gry pojedynczej:

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:4, 1:6, 11-9
Maria Sakkari (Grecja, 5) - Leylah Annie Fernandez (Kanada) 6:2, 6:2
Anett Kontaveit (Estonia, 6) - Bethanie Mattek-Sands (USA) 7:5, 7:5
Jennifer Brady (USA, 7) - Marta Kostiuk (Ukraina) 6:1, 6:4
Andżelika Kerber (Niemcy, 8) - Ons Jabeur (Tunezja) 6:4, 6:4
Sorana Cirstea (Rumunia) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 2) 7:5, 6:2
Barbora Krejcikova (Czechy) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 4) 4:6, 6:2, 10-6
Ann Li (USA) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 7:5, 6:3

Zobacz także:
Kolekcjonerka tytułów awansowała i wycofała się. Ashleigh Barty znów ucieszyła kibiców w Melbourne
Iga Świątek poznała przeciwniczkę w Australian Open. Polka zagra z pogromczynią legend

Komentarze (1)
avatar
Fanka Rożera
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktor Marcin Ivanek. Mówisz potknięcie? MOŻE mała rysa jak u Świątek?