Pierwsze miesiące sezonu 2021 Iga Świątek spędziła w Australii i na Bliskim Wschodzie. Osiągnęła IV rundę wielkoszlemowej imprezy w Melbourne i wywalczyła tytuł w Adelajdzie. Potem poleciała do Dubaju, gdzie w 1/8 finału zastopowała ją Garbine Muguruza. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2020 powróci teraz do kraju, a następnie uda się na kolejny turniej.
Pandemia COVID-19 sprawiła, że w marcu nie odbędzie się prestiżowa impreza w Indian Wells, ale zawody w Miami mają zostać rozegrane zgodnie z planem. Organizatorzy utrzymali pierwotny termin (22 marca - 4 kwietnia). Panie będą rywalizować w ramach WTA 1000, panowie w ramach ATP Masters 1000.
Turnieje w Indian Wells i Miami nazywane są piątą lewą Wielkiego Szlema, bo drabinki są rozpisane na większą liczbę graczy (po 96 kobiet i mężczyzn). Organizatorzy ogłosili już listę zgłoszeń do zawodów na Florydzie. Tradycyjnie zamierzają wziąć w nich udział najlepsi tenisiści świata.
Z racji wysokiej pozycji zajmowanej w rankingu WTA (numer 15) Świątek na pewno będzie rozstawiona w Miami Open 2021. 19-latka z Raszyna otrzyma tym samym wolny los w I rundzie. To oznacza, że nasza reprezentantka rozegra kolejny mecz na zawodowych kortach za dwa tygodnie.
Świątek zagra w Miami po raz drugi w karierze. W sezonie 2019 nie przeszła dwustopniowych eliminacji. W I rundzie wygrała z Kazaszką Zariną Dijas 6:2, 7:5, ale w finale kwalifikacji przegrała z Sachią Vickery 6:7(2), 4:6. Amerykance zrewanżowała się za tamtą porażkę podczas US Open 2020.
Zobacz także:
Puchar Davisa: dobre wieści dla reprezentacji Polski
Mari Osaka zakończyła karierę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Najpiękniejsza polska ring girl w nowej roli