Czas na drugi mecz Igi Świątek w Madrycie. Rywalka na swoim rozkładzie ma Agnieszkę Radwańską

Twitter / Warsaw Sports Group / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / Warsaw Sports Group / Na zdjęciu: Iga Świątek

W sobotę Iga Świątek rozegra drugi mecz w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polkę czeka starcie z niemiecką tenisistką, która pięć lat temu pokonała Agnieszkę Radwańską.

Iga Świątek po raz pierwszy bierze udział w madryckiej imprezie. Na początek posłała 27 kończących uderzeń przy 22 niewymuszonych błędach i rozbiła 6:1, 6:1 Alison Riske. Polka na kortach ziemnych jest niepokonana od ośmiu meczów (bilans setów 16-0). W czwartek rozegrała pierwsze spotkanie na mączce od października, gdy w finale Rolanda Garrosa rozprawiła się z Sofią Kenin.

- Zawsze tęsknię za mączką. Szkoda, że na ziemi gra się zaledwie przez dwa miesiące w ciągu sezonu. Cieszę się każdą chwilą na tej nawierzchni. Będę potrzebowała większej liczby meczów, ponieważ muszę odnaleźć swój rytm. W zeszłym roku rozegrałam ich tylko osiem, czyli nie tak dużo, ale wygrałam Rolanda Garrosa - stwierdziła Świątek na pomeczowej konferencji.

Dla Polki był to pierwszy mecz od ponad miesiąca, gdy w III rundzie Miami Open przegrała z Chorwatką Aną Konjuh. W sobotę tenisistkę z Raszyna czeka konfrontacja z Laurą Siegemund, która bardzo dobrze czuje się na kortach ziemnych. Na tej nawierzchni Niemka wywalczyła dwa singlowe tytuły w WTA Tour, w Bastad (2016) i Stuttgarcie (2017).  W Madrycie przeszła kwalifikacje odprawiając swoją rodaczkę Andreę Petković i Białorusinkę Alaksandrę Sasnowicz. W I rundzie turnieju głównego pokonała Ukrainkę Katerynę Kozłowę. Najlepszy występ w stolicy Hiszpanii zanotowała w 2016 roku, gdy jako kwalifikantka awansowała do 1/8 finału.

Na mączce Siegemund odniosła osiem z dziewięciu zwycięstw nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Pięć lat temu w Stuttgarcie osiągnęła pierwszy finał w głównym cyklu. Po drodze odprawiła Rumunkę Simonę Halep, Włoszkę Robertę Vinci i Agnieszkę Radwańską, które były odpowiednio szóstą, ósmą i drugą rakietą globu. Ostatnią taką wygraną Niemka zanotowała w 2017 roku w Madrycie, gdy w I rundzie wyeliminowała Brytyjkę Johannę Kontę, wtedy klasyfikowaną na szóstej pozycji.

2017 rok był dla niej słodko-gorzki. W maju w Norymberdze doznała poważnej kontuzji stawu kolanowego. Do gry wróciła po 10 miesiącach. Był moment, gdy spadła na 358. miejsce w rankingu, ale powoli wracała na właściwe tory. Ubiegły sezon był dla niej świetny w wielkoszlemowych imprezach. W US Open odniosła deblowy triumf w parze z Wierą Zwonariową. W Rolandzie Garrosie osiągnęła największy singlowy ćwierćfinał na zawodowych kortach.

Siegemund w swoim dorobku ma dwa wielkoszlemowe tytuły. Pierwszy zdobyła w mikście w US Open 2016 razem z Chorwatem Mate Paviciem. W deblu w sumie może się pochwalić sześcioma triumfami w głównym cyklu. tym roku Niemka pozostaje bez ćwierćfinału w singlu (bilans meczów 8-7).

Świątek i Siegemund zmierzą się po raz pierwszy. Na kort Manolo Santany wyjdą około godz. 13:00. Spotkanie transmitowane będzie w Canal+ Sport. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty. W III rundzie lepsza z tego starcia zagra z Australijką Ashleigh Barty lub Słowenką Tamarą Zidansek.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 2,549 mln euro
sobota, 1 maja

II runda:
Manolo Santana Stadium, drugi mecz od godz. 11:00

Iga Świątek (Polska, 14)bilans: 0-0Laura Siegemund (Niemcy, Q)
17 ranking 59
19 wiek 33
176/65 wzrost (cm)/waga (kg) 168/62
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Raszyn miejsce zamieszkania Stuttgart
Piotr Sierzputowski trener Antonio Zucca
sezon 2021
12-4 (12-4) bilans roku (główny cykl) 11-7 (6-7)
tytuł w Adelajdzie najlepszy wynik III runda w Melbourne
0-0 tie breaki 2-0
44 asy 8
363 550 zarobki ($) 164 205
kariera
2016 początek 2006
15 (2021) najwyżej w rankingu 27 (2016)
122-35 bilans zawodowy 502-329
2/1 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 2/1
3 299 952 zarobki ($) 3 340 865

Czytaj także:
Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands znów połączyły siły. Rozprawiły się z kolejną groźną parą
Naomi Osaka złamała opór rodaczki. Dwa oblicza Marii Sakkari

Komentarze (0)