Zwycięstwo w Rzymie było trzecim w seniorskiej karierze 19-latki. Polka nie ukrywa, że nie spodziewała się takiego rozstrzygnięcia turnieju.
- W tenisie trudno przewidzieć swoje wyniki, bo zbyt wiele czynników ma na nie wpływ. Na początku turnieju w Rzymie nie podejrzewałam, że wyjadę z niego jako zwyciężczyni, a już na pewno z wynikiem 6:0 6:0 w finale czy po dwóch trudnych meczach rozegranych tego samego dnia - przyznaje Świątek w wypowiedzi przesłanej mediom.
Tenisistka jest w Polsce. Wciąż spływają do niej gratulacje i wiadomości od kibiców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?
- Bardzo za nie dziękuję. Zdecydowanie czuję wsparcie kibiców i wiem też, że mój występ wzbudził wiele przychylnych komentarzy. Bardzo to doceniam. To paliwo do dalszej pracy - nie ukrywa zawodniczka.
I dodaje, że jest bardzo zadowolona z tego, w jaki sposób ewoluowała i odrabiała kolejne lekcje w trakcie włoskiego turnieju. Tym bardziej, że był on pełen nieoczekiwanych okoliczności czy wręcz zwrotów akcji.
- Dzięki tygodniom takim jak ten staję się bardziej doświadczoną, kompletną i konsekwentną zawodniczką. Wciąż jest wiele do zrobienia, ale taka jakość mojej pracy, a jako jej efekt - takie wyniki - bardzo mnie cieszą. Oby było po nich jak najgłośniej o tenisie, o sporcie i o Polsce - zaznacza Świątek.
Tenisistka nie zostanie w kraju zbyt długo. Już wróciła na kort i przygotowuje się do kolejnego etapu sezonu na mączce - French Open.
- Dziękuję za dotychczasowe wsparcie i liczę na to, że będziecie trzymali za mnie kciuki. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem w sytuacji "obrończyni tytułu", ale i ja, i mój team skupiamy się w pełni na przygotowaniu do pierwszego meczu - bo dla nas ten najbliższy jest zawsze najważniejszy. Tenis, jak widać szczególnie w tym sezonie, bywa przewrotny, dlatego raz jeszcze dziękuję za wsparcie. Dam z siebie wszystko w kolejnych turniejach - deklaruje Polka.
Iga Świątek wystąpi w Berlinie? Jest jeden problem >>
Roland Garros: Iga Świątek zagra ze sprawdzoną partnerką. Łukasz Kubot ze starym znajomym >>