Magdalena Fręch nie musiała wychodzić na kort. Polka o krok od głównej drabinki Rolanda Garrosa

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

W środę Magdalena Fręch miała zmierzyć się z ukraińską tenisistką w kwalifikacjach do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2021. Mecz nie odbył się, bo rywalka wycofała się. W piątek Polka zagra o miejsce w głównej drabince.

Do kwalifikacji do Rolanda Garrosa przystąpiło pięcioro Polaków. Do II rundy awansowała jedynie Magdalena Fręch (WTA 153). W środę jej przeciwniczką miała być Łesia Curenko (WTA 140). Do meczu nie doszło, bo Ukrainka wycofała się.

Curenko w przeszłości była notowana na 23. miejscu w rankingu. Jej najlepszym wielkoszlemowym rezultatem jest ćwierćfinał US Open 2018. W swoim dorobku Ukrainka ma cztery singlowe tytuły WTA. Pierwszy zdobyła w Stambule (2015) po zwycięstwie w finale nad Urszulą Radwańską. Pozostałe triumfy odniosła w Kantonie (2016) oraz w Acapulco (2017, 2018).

W 2018 roku Fręch doszła w Paryżu do II rundy jako kwalifikantka. Do głównej drabinki wielkoszlemowych imprez awansowała jeszcze w Australian Open 2018 i US Open 2019. W dwóch poprzednich sezonach Polka nie wygrała meczu w eliminacjach do Rolanda Garrosa.

Fręch bez gry awansowała do finałowej rundy. O miejsce w głównej drabince Polka zmierzy się w piątek z Rumunką Iriną Barą, z którą ma bilans meczów 1-2.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 34,367 mln euro
środa, 26 maja

II runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:

Magdalena Fręch (Polska) - Łesia Curenko (Ukraina, 30) walkower

Czytaj także:
Roland Garros: nocny debiut Kacpra Żuka w eliminacjach. Doświadczony Słoweniec za mocny
Maraton z deszczem i wiatrem w Paryżu. Nadzieja Urszuli Radwańskiej zgasła po pierwszym secie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Komentarze (1)
avatar
Witalis
27.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To przecież Fręch Open, dobry czas i miejsce na wyrównanie z Barą bilansu na 2:2 :)