W sobotę Magdalena Fręch (WTA 153) pokonała w trzech setach Niemkę Tamarę Korpatsch. W niedzielę jej przeciwniczką była Mandy Minella (WTA 208) z Luksemburga. 35-latka powróciła w kwietniu do touru po urodzeniu dziecka.
Młodsza od rywalki łodzianka była faworytką i w pełni wykorzystała swoją szansę. W pierwszym secie zdobyła przełamanie już w drugim gemie i potem tylko kontrolowała sytuację na korcie. Polka zakończyła premierową odsłonę przy serwisie Minelli w ósmym gemie.
Natomiast w drugiej partii Fręch miała swoje szanse w czwartym gemie, lecz przeciwniczka odparła dwa break pointy. Kluczowe okazały się wydarzenia przy stanie po 3. Najpierw Polka oddaliła trzy break pointy (jedyne wypracowane przez Minellę w meczu), a następnie zdobyła rozstrzygające przełamanie na 5:3. Po kilku minutach wykorzystała premierowego meczbola i wygrała ostatecznie trwające niespełna pięć kwadransów spotkanie 6:2, 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców
W takich okolicznościach Fręch zakwalifikowała się do trzeciego w tym roku turnieju głównego cyklu. Wcześniej przeszła przez eliminacje w Lyonie i Charleston. Pierwszą rywalką Polki w zawodach WTA 500 w Berlinie będzie już w poniedziałek Amerykanka Madison Keys.
Przypomnijmy, że z gry w Berlinie zrezygnowało kilka gwiazd, wśród nich Iga Świątek, Ashleigh Barty, Naomi Osaka i Petra Kvitova. To pierwsza impreza WTA w niemieckiej stolicy od 13 lat.
bett1open, Berlin (Niemcy)
WTA 500, kort trawiasty, pula nagród 565,5 tys. dolarów
niedziela, 13 czerwca
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:2, 6:3
Czytaj także:
Barbora Krejcikova wdzięczna zmarłej mentorce
Z kontuzją doszła do finału Rolanda Garrosa