WTA Eastbourne: Magda Linette nie dołączy do Igi Świątek. Polkę zatrzymała ćwierćfinalistka Wimbledonu

Getty Images / Aurelien Meunier / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Aurelien Meunier / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette rozegrała w sobotę pierwszy w sezonie mecz na kortach trawiastych. W swoim jedynym sprawdzianie przed Wimbledonem 2021 Polka odpadła w eliminacjach do zawodów WTA 500 w Eastbourne i nie dołączy do Igi Świątek w turnieju głównym.

Ze względu na ranking Magda Linette (WTA 44) nie dostała się do głównej drabinki zawodów Viking International Eastbourne i w sobotę przystąpiła do dwustopniowych eliminacji. Jej pierwszą rywalką została Camila Giorgi (WTA 76). Włoszka daleka jest od optymalnej formy, ale na nawierzchni trawiastej czuje się znakomicie. W 2018 roku osiągnęła ćwierćfinał Wimbledonu, dlatego Polkę czekało trudne zadanie.

Giorgi zaczęła bardzo dobrze. Głębokie i płaskie uderzenia sprawiały sporo problemów Linette, która dała się przełamać w czwartym gemie. Potem Włoszka mogła jeszcze powiększyć przewagę, lecz nasza reprezentantka utrzymała podanie na 2:4 i ruszyła w pogoń. Gdy tenisistka z Maceraty nie trafiała pierwszym serwisem i popełniała podwójne błędy, to Polka natychmiast wróciła do gry.

Linette zdobyła przełamanie powrotne w siódmym gemie, ale po zmianie stron nie uniknęła pomyłek. Podwójnym błędem sprezentowała rywalce break pointa, a po chwili zagrała kiepski skrót i znów straciła serwis. Podająca po seta Giorgi nie wytrzymała jednak napięcia. Trzeba jednak podkreślić, że Polka zagrała wówczas na wysokim poziomie. Włoszka straciła serwis w dziewiątym gemie, a po kilku minutach był już remis po 5.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"

Od połowy pierwszego seta role zaczęły się odwracać. Linette lepiej serwowała i poruszała się po korcie. To ona miała przewagę przed decydującym tie breakiem. Świetny return Polki pozwolił jej zdobyć mini przełamanie przed zmianą stron. Po chwili było 5-2 dla tenisistki z Poznania, która dołożyła jeszcze jednego mini breaka i po błędzie rywalki zakończyła partię otwarcia.

Polce nie udało się utrzymać wysokiego poziomu w drugim secie. Już w pierwszym gemie Linette musiała bronić czterech break pointów, posyłając świetne serwisy. Ale Giorgi ciągle naciskała i wywierała presję na returnie. Kolejne okazje na przełamanie wypracowała w piątym gemie i tym razem mocne zagranie pod nogi przeciwniczki dało Włoszce prowadzenie 3:2. Po zmianie stron 29-latka dołożyła następnego breaka (5:2), lecz znów miała problemy z zamknięciem partii. W ósmym gemie zmarnowała setbola i sfrustrowana oddała serwis. Polka odrobiła część strat, ale w 10. gemie rywalka nie dała już jej szansy na powrót. Przy trzeciej piłce setowej Giorgi posłała kończący forhend po linii.

W decydującej odsłonie reprezentantka Italii znów wywierała presję na rywalce, ale miała problemy z wykorzystaniem swoich szans. Nie udało się przełamać w trzecim, piątym oraz siódmym gemie. Przy stanie 4:3 swoją okazję miała Linette, ale przeciwniczka trafiła odwrotnym krosem forhendem, po czym wyrównała na po 4. Rozstrzygający okazał się dziewiąty gem. Giorgi wywalczyła dwa break pointy świetnym zagraniem po linii, a Polka nie wytrzymała i w momencie zagrożenia popełniła podwójny błąd. Po zmianie stron Włoszka wykorzystała drugiego meczbola.

Po 152 minutach Linette przegrała ostatecznie 7:6(3), 4:6, 4:6 i doznała drugiej porażki z Giorgi na zawodowych kortach (bilans 1-2). Wcześniej uległa jej w II rundzie halowej imprezy w Katowicach (2015), ale po czterech latach wzięła rewanż w finale zawodów WTA 250 w nowojorskim Bronksie. W niedzielę na drodze Włoszki do głównej drabinki stanie Amerykanka Lauren Davis (WTA 89) lub Australijka Ajla Tomljanović (WTA 72).

Viking International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA 500, kort trawiasty, pula nagród 565,5 tys. dolarów
sobota, 19 czerwca

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Camila Giorgi (Włochy) - Magda Linette (Polska, 3) 6:7(3), 6:4, 6:4

Czytaj także:
Wimbledon: przyznano dzikie karty. Kiedy losowanie?
Roger Federer rozczarowany i zaskoczony. "Muszę zrozumieć, dlaczego to się dzieje"

Komentarze (0)