Iga Świątek bez oczekiwań na trawie. "Uderzałam piłki ramą częściej niż przez cały sezon"

Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek rozegra we wtorek pierwszy w sezonie 2021 mecz na kortach trawiastych. Polska tenisistka nie ukrywa, że musi się jeszcze wiele nauczyć na tej nawierzchni. Opowiedziała, co sprawia jej trudności.

Jeszcze 10 dni temu Iga Świątek grała w Paryżu, gdzie dotarła do ćwierćfinału singla i finału debla na kortach Rolanda Garrosa. Polska tenisistka nie miała więc zbyt wiele czasu, aby przenieść się z mączki na trawę. Przed Wimbledonem 2021 nasza reprezentantka sprawdzi formę w ramach turnieju WTA 500 w Eastbourne.

- Podczas pierwszych treningów na trawie na pewno nie miałam rytmu i uderzałam piłki ramą częściej niż przez cały sezon. Było inaczej. Początkowo byłam szczęśliwa, że to coś innego. Nie czuje się tej monotonii jak przez cały sezon - powiedziała Świątek podczas spotkania z dziennikarzami przed rozpoczęciem zawodów w Eastbourne (cytat za wtatennis.com).

- Ale potem byłam coraz bardziej sfrustrowana, ponieważ rzeczy, które funkcjonowały jeszcze cztery dni wcześniej, już nie działały. Musiałam przejść przez ten etap i teraz czuję się coraz lepiej z każdym dniem. Czuję, że jestem w stanie posyłać czyste zagrania i wcześniej uderzać piłkę, nawet jeśli jest bardzo szybko - dodała 20-latka.

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

Świątek wygrała juniorski Wimbledon 2018, ale ma świadomość, że gra na trawie w wydaniu "dorosłym" wygląda nieco inaczej. W sezonie 2019 nasza tenisistka nie podbiła brytyjskich trawników i nie odniosła żadnego zwycięstwa w głównej drabince zawodów kobiecego touru. W Wimbledonie lepsza od niej już w I rundzie okazała się Szwajcarka Viktorija Golubić.

- Praca nóg jest inna. Musisz pozostać nisko na nogach, a to dość trudne, ponieważ czuję, że od stycznia grałam w kilku intensywnych turniejach. To pierwszy raz, kiedy moje nogi są tak obolałe i to zaledwie po trzech dniach na trawie. Trzeba grać płasko, topspin tutaj nie działa - wyznała Polka.

- Na pewno będzie ciężko, ale pamiętam też, że z dobrym nastawieniem i bez żadnych oczekiwań mogłabym grać lepiej, niż gdybym była przygotowana. Po prostu próbuję się rozluźnić i cieszyć się byciem tutaj. Mogę grać bez żadnych oczekiwań i to jest naprawdę fajne - skomentowała dziewiąta rakieta świata.

Świątek ma już w tym roku na koncie tytuły na nawierzchni twardej (Adelajda) i ziemnej (Rzym). Czy liczy na sukces na kortach trawiastych? - Pod względem mentalnym czuję się czasem jak na wakacjach, bo fajnie jest grać na trawie. To coś innego i wyjątkowego. Oczywiście frustrujące jest to, gdy tak naprawdę nie możesz grać swojego tenisa, ale mówiłam o tym już miesiąc temu, że na trawie nie spodziewam się niczego. Staram się nauczyć czegoś więcej i nie denerwować się trudnymi odbiciami piłki - zakończyła nasza tenisistka.

We wtorek Świątek zagra w I rundzie turnieju w Eastbourne z Brytyjką Heather Watson, która w ubiegłym tygodniu dotarła do półfinału zawodów w Birmingham. Na kort centralny tenisistki wyjdą około godz. 16:00 czasu polskiego, o ile pogoda pozwoli (w poniedziałek wszystkie gry odwołano z powodu deszczu). Spotkanie transmitowane będzie w CANAL+ Sport oraz w serwisie canalplus.com. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Ranking WTA: Iga Świątek ciągle wysoko
Ranking ATP: Hubert Hurkacz z nową życiówką w deblu

Komentarze (1)
avatar
Ksawery Darnowski
22.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na pewno ma większe szanse niż polskie piłkarzyki w meczu ze Szwecją. Czytaj całość