Jest już przesądzone, że Johanna Konta nie zagra na Wimbledonie. 30-latka musi izolować się przez 10 dni po kontakcie z osobą zakażoną koronawirusem.
Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu, "członek zespołu tenisistki zgłosił w niedzielny poranek objawy COVID-19. Natychmiast został wyizolowany i przeszedł test PCR, zgodnie z protokołem Mistrzostw".
Niestety, test dał wynik pozytywny. Johanna Konta miała z nim bliski kontakt, w związku z czym została zmuszona do odbycia izolacji, co uniemożliwia jej udział w Wimbledonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: seksowna Lindsey Vonn z nowym wyzwaniem. "Pierwszy raz bez liny"
Poprzednie badania sztabu zawodniczki, jak i samej 30-latki przynosiły wyniki negatywne. Niestety, tym razem było inaczej.
"To cios dla Konty, która dobrze weszła w ten sezon - na początku tego miesiąca wygrała swój pierwszy turniej na trawie" - podkreśla portal wscountytimes.co.uk.
Zaznaczono ponadto, że w zeszłym tygodniu odpuściła turniej w Eastbourne, ponieważ miała problemy z kolanem. Mimo to zapewniała, że będzie gotowa na rywalizację w Wimbledonie. Jej miejsce w głównej drabince zajęła "szczęśliwa przegrana" z eliminacji, Chinka Yafan Wang.
Czytaj także:
> Czołowy serbski tenisista zakończył karierę. Novak Djoković podziękował mu za wspólne występy
> Wielka gwiazda nie zagra na igrzyskach w Tokio. Poszła w ślady innych sportowców