Danił Miedwiediew przystąpi do Wimbledonu po zeszłotygodniowym triumfie w turnieju na Majorce, gdzie zdobył pierwszy w karierze tytuł na trawie. - Pojechałem na Majorkę, by spróbować wygrać kilka spotkań, a zwyciężyłem w całym turnieju. To naprawdę ważne dla mojej pewności siebie, tym bardziej że finał był moim najlepszym meczem - mówił podczas konferencji prasowej w Londynie.
Rosjanin podkreślił, że dobrze czuje się kortach trawiastych. - Przebywanie na trawie, gdy jest ładna pogoda, jest relaksujące. Ta nawierzchnia pasuje do mojej gry. Ale nie jest łatwo się do niej zaadaptować. Zrobiłem to na Majorce, więc mam nadzieję, że to może mi pomóc tutaj.
Zapytany o faworyta Wimbledonu 2021, wicelider rankingu ATP wskazał na Novaka Djokovicia, który ma szansę, by w tym roku zdobyć Złoty Wielki Szlem. - Novak stara się dokonać czego wyjątkowego. Wiemy, jakie znaczenie dla niego ma spełnianie celów i ile może pracować, by je osiągnąć. Podczas Wimbledonu, igrzysk olimpijskich i US Open da z siebie wszystko. Jednocześnie to wywiera presję. Spróbujemy to wykorzystać na naszą korzyść - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: seksowna Lindsey Vonn z nowym wyzwaniem. "Pierwszy raz bez liny"
Rozstawiony z numerem drugim Miedwiediew w I rundzie trafił na Jana-Lennarda Struffa, z którym przegrał przed dwoma tygodniami na trawie w Halle. - To trudne losowanie. Jan jest wymagającym rywalem, zwłaszcza na trawie. Pozytywne jest to, że w Halle, choć byłem daleki od najwyższego poziomu, mogłem wygrać z nim seta. Dlatego też jeszcze bardziej cieszę się, że przyjechałem na Wimbledon z dużą pewnością siebie. To może mi pomóc, by go pokonać.
- Jeśli pokażę dobry tenis, nie będzie mu łatwo. Ale, jeżeli on zagra świetnie, to mi będzie trudno. To może być dobry mecz. Mam nadzieję, że zostanę zwycięzcą - dodał Rosjanin, który z Niemcem zmierzy się we wtorek.
Wimbledon: to będzie szalony wtorek! W akcji Hurkacz, Federer, Barty i Williams