W piątek Iga Świątek dała kolejny popis. W meczu III rundy Wimbledonu 2021 polska tenisistka nie dała żadnych szans Rumunce Irinie-Camelii Begu, zwyciężając ostatecznie 6:1, 6:0 (więcej tutaj).
- Czuję, że z meczu na mecz gram lepiej. Nabieram też większej pewności, ponieważ spędzam na trawie coraz więcej czasu. Czuję lepiej nawierzchnię, lepiej niż na początku turnieju czy podczas zawodów w Eastbourne - powiedziała po meczu Świątek, cytowana przez oficjalną stronę internetową Wimbledonu.
Nasza tenisistka podkreśliła, że cały czas rozwija swoje umiejętności na trawie. - Jest mi łatwiej wdrożyć taktykę, z którą miałam problemy, gdy nie czułam się na trawie zbyt komfortowo. Łatwiej jest mi prowadzić grę, grać agresywnie i być przez cały czas skupioną - wyznała.
W 2019 roku Świątek odpadła w I rundzie Wimbledonu po porażce ze Szwajcarką Viktoriją Golubić. Teraz jednak jej gra wygląda dużo lepiej. - Właściwie to wtedy nie miałam żadnego pomysłu na grę na trawie. Tym razem jest dużo, dużo lepiej, bo rozwinęłam się. Moje umiejętności poprawiły się i łatwiej jest dostosować się do każdej nawierzchni, gdy jesteś lepszym tenisistą. Dorosłam, zatem również mentalnie radzę sobie ze wszystkimi wyzwaniami - stwierdziła.
O miejsce w ćwierćfinale Wimbledonu 2021 Świątek powalczy w poniedziałek. Jej rywalką będzie Tunezyjka Ons Jabeur.
Zobacz także:
Wimbledon: Magda Linette sprawiła wielką niespodziankę!
Znamy składy na turniej olimpijski w Tokio. Wystąpi pięcioro Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy