Tamara Zidansek (WTA 50) w Pradze nie miała łatwych meczów, ale wystąpi w finale. Po secie urwały jej Rosjanka Marina Mielnikowa i Włoszka Lucia Bronzetti. W sobotnim półfinale pokonała 7:5, 6:3 Marynę Zaniewską (WTA 193). Słowenka w pierwszym secie wróciła ze stanu 2:4.
W ciągu 95 minut obie tenisistki wypracowały sobie po dziewięć break pointów. Zidansek oddała podanie trzy razy, a sama zaliczyła pięć przełamań. Słowenka po raz pierwszy zmierzyła się z Zaniewską.
Clara Burel (WTA 125) wróciła ze stanu 5:7, 0:2 i zwyciężyła 5:7, 6:2, 6:2 Caroline Garcię (WTA 76). W trwającym dwie godziny i 25 minut meczu niżej notowana Francuzka uzyskała osiem przełamań. Tenisistki te spotkały się po raz pierwszy.
Zidansek osiągnęła trzeci singlowy finał w głównym cyklu. W Norymberdze (2019) uległa Kazaszce Julii Putincewej, a w Bogocie (2021) przegrała z Kolumbijką Marią Camilą Osorio Serrano. Słowenka w tegorocznym Rolandzie Garrosie doszła do premierowego wielkoszlemowego półfinału. Dla Burel będzie to pierwszy finał.
Ladies Open Lausanne, Lozanna (Szwajcaria)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235,24 tys. dolarów
sobota, 17 lipca
półfinał gry pojedynczej:
Tamara Zidansek (Słowenia, 1) - Maryna Zaniewska (Belgia) 7:5, 6:3
Clara Burel (Francja) - Caroline Garcia (Francja, 5) 5:7, 6:2, 6:2
Zobacz także:
Organizatorzy turnieju w Gdyni przyznali dzikie karty. Wśród nagrodzonych pięć Polek
Zmienne szczęście Polek w Gdyni. Szansę wykorzystała Weronika Falkowska
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo