To był pierwszy mecz (choć tylko kwalifikacyjny) w Wielkim Szlemie w karierze 18-letniego Janowicza, wielkiej nadziei polskiego tenisa, który tylko trzykrotnie grał w życiu w turnieju ATP. Brawo Jerzyk, w czwartek starcie z Francuzem Alexandrem Sidorenko. W tym tygodniu może dokonać się historia: dwóch Polaków zagra w głównej drabince wielkoszlemowego turnieju.
Przeciw o dekadę starszemu Stoppiniemu Janowicz miał chwilę słabości tylko w pierwszej partii. W całym spotkaniu zaserwował dziesięć asów, trafiając jednak tylko połowę piłek z pierwszego serwisu. Przybysz z Italii dyspozycję przy podaniu zaprezentował na korcie numer 8 (tym samym, gdzie wcześniej grała Marta Domachowska) jednak jeszcze gorszą.
Dwukrotnie w otwierającej partii Janowicz znalazł się pod ścianą, gdy Stoppini serwował na seta: po pierwszej stracie przez naszego zawodnika podania, co jednak szybko odrobił, a potem przygotowując rywalowi trzy szanse na zakończenie pierwszej odsłony przy własnym serwisie i 5:6. Dwie piłki na przełamanie Jerzyk obronił...
Kluczowym momentem drugiej partii, dzięki któremu Janowicz mógł pozostać w grze, było jego przełamanie na 3:2. Wygrał pięć następnych gemów, z czego dwa już w decydującym secie. Tam więcej niż jedno przełamanie na otwarcie nie było naszej rakiecie numer dwa potrzebne, ale i tak dwumetrowiec zakończył mecz przy serwisie doświadczonego Włocha.
US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, pula nagród 21,6 mln dol.
wtorek, 25 sierpnia 2009
wynik, kwalifikacje:
pierwsza runda mężczyzn
Jerzy Janowicz (Polska) - Andrea Stoppini (Włochy) 5:7, 6:2, 6:3