Grigor Dimitrow i Roberto Bautista w ostatnich tygodniach znajdują się w przeciętnej dyspozycji. Po zakończeniu Wimbledonu Bułgar rozegrał dwa mecze i oba przegrał, natomiast Hiszpan odniósł tylko dwa zwycięstwa w pięciu spotkaniach. Wtorkowy pojedynek I rundy turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati obaj mogli więc traktować w kategoriach starcia na przełamanie.
Górą okazał się Dimitrow, który zwyciężył 6:3, 6:4, w dużej mierze dzięki fantastycznej dyspozycji serwisowej. Bułgar posłał aż 16 asów, przy własnym podaniu zdobył 39 z 54 rozegranych punktów i tylko raz dał się przełamać. Zanotował także 30 zagrań kończących i trzy breaki.
Dla Dimitrowa to pierwszy wygrany mecz od 30 czerwca, gdy w I rundzie Wimbledonu ograł Fernando Verdasco. - Jestem bardzo szczęśliwy. Roberto to trudny rywal, a ja wspaniale serwowałem, kiedy tego potrzebowałem. Bardzo doceniam ten moment - mówił w wywiadzie na korcie 30-latek z Chaskowa, który w II rundzie zmierzy się z Aleksandrem Bublikiem. Kazach po tie breaku decydującego seta wyeliminował Marcosa Girona.
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał
W II rundzie zameldował się już także Sebastian Korda. Robiący systematyczne postępy 21-letni Amerykanin we wtorek zaserwował cztery asy, zagrał 18 uderzeń wygrywających, wywalczył trzy przełamania i pokonał 6:4, 6:4 Laslo Djere.
Następnym przeciwnikiem Kordy będzie rozstawiony z numerem drugim Stefanos Tsitsipas, aktualnie trzeci singlista świata, który w I rundzie miał wolny los.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,028 mln dolarów
wtorek, 17 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Roberto Bautista (Hiszpania, 13) 6:3, 6:4
Sebastian Korda (USA) - Laslo Djere (Serbia) 6:4, 6:4
Aleksander Bublik (Kazachstan) - Marcos Giron (USA, Q) 3:6, 6:3, 7:6(5)
wolne losy: Danił Miedwiediew (Rosja, 1); Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2); Alexander Zverev (Niemcy, 3); Andriej Rublow (Rosja, 4); Matteo Berrettini (Włochy, 5); Denis Shapovalov (Kanada, 6); Pablo Carreno (Hiszpania, 7); Casper Ruud (Norwegia, 8)
Mistrz olimpijski wraca do rozgrywek. Jest "bardzo głodny" kolejnych sukcesów