Hubert Hurkacz ma już za sobą solidne występy za oceanem. W turniejach w Toronto i Cincinnati pokazał dobrą formę, a w spotkaniach, w których przegrywał, nie ustępował rywalom. Tak było m.in. na turnieju w Toronto, gdzie był o krok od pokonania Daniła Miedwiediewa, wicelidera rankingu ATP. Już Wimbledon pokazał, że Polak jest w stanie walczyć o najwyższe laury i podobnie ma być podczas zmagań w Nowym Jorku.
- Bardzo wierzę w Huberta i w jego sukces podczas US Open. Ma za sobą kilka turniejów i grał w nich znakomicie. Jest wysoko rozstawiony, z numerem dziesięć. Tak naprawdę jest dla mnie jednym z faworytów do końcowego zwycięstwa. Dotychczas w US Open mu się nie wiodło, ale jestem przekonany, że w tym roku to się zmieni. Hubert powinien ze spokojem poradzić sobie w pierwszych rundach, a gdy uda mu się awansować do ćwierćfinału, to nie będzie bez szans w starciu z Novakiem Djokoviciem, o ile do takiego meczu dojdzie - mówi Wojciech Fibak w rozmowie z WP SportoweFakty.
Hubert Hurkacz rozpocznie turniej od spotkania z Białorusinem Jegorem Gerasimowem. Następnie Polak może trafić m.in. na Matteo Berettiniego oraz Novaka Djokovicia. Serb wygrał w tym roku trzy turnieje wielkoszlemowe i zrobi wszystko, aby wygrać także US Open. 34-latek nie grał jednak żadnego spotkania od miesiąca, kiedy przegrał mecz o brązowy medal z Pablo Carreno na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
- To była świadoma przerwa Serba od startów w tourze. Uważam, że bardzo trudno tak po prostu przyjechać do Nowego Jorku. Tam jest zupełnie inny klimat, inna strefa czasowa. Mógł zagrać w Cincinnati i choćby rozegrać dwa mecze i przegrać. Wtedy oswoiłby się z wilgotnością i tamtejszymi warunkami - uważa Fibak, deblowy zwycięzca Australian Open z 1978 roku.
- Ciężko wygrać US Open, gdy nie gra się żadnego turnieju przygotowawczego, nawet z talentem Djokovicia. Życzę mu jednak jak najlepiej, bo kiedyś miałem okazję z nim współpracować. Gdyby udało mu się wygrać ten turniej, to byłby to niezwykły wyczyn - dodaje Fibak.
Spośród polskich tenisistów w US Open zagra także Kamil Majchrzak, który przebrnął przez kwalifikacje. Jego rywalem na początku zmagań w Nowym Jorku będzie Fin Emil Ruusuvuori. - Kamil Majchrzak gra w I rundzie z wyżej notowanym przeciwnikiem. Będzie to trudny mecz, ale Polak jest w stanie odnieść zwycięstwo.
Na koniec rozmowy Wojciech Fibak pokusił się o wytypowanie kilku faworytów do końcowego zwycięstwa w turnieju mężczyzn w singlu. - Dla mnie kandydatem numer jeden do zwycięstwa w US Open jest Alexander Zverev. Następnie w kolejności do wygranej widzę: Daniła Miedwiediewa, Stefanosa Tsitsipasa, Novaka Djokovicia i naszego Huberta Hurkacza - typuje 15-krotny triumfator turniejów ATP w grze pojedynczej.
W ostatnich latach nasi tenisiści nie mieli szczęścia do występów w US Open. Fibak liczy, że w tym roku się to zmieni. - Podczas swojej kariery dotarłem do ćwierćfinału US Open. Dotąd jest to najlepszy wynik reprezentanta Polski na tym turnieju. Życzę sobie, aby ktoś z czwórki: Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Iga Świątek, Magda Linette przebił mój wynik - kończy.
Czytaj także:
US Open: dla kogo tytuły? Jak pójdzie Polakom? Redakcja przewiduje wyniki turnieju
US Open: Stefanos Tsitsipas nie myśli o niepowodzeniu z ubiegłej edycji. "Każdy rok to kolejna okazja"