Iga Świątek udanie rozpoczęła rywalizację w US Open 2021. We wtorkowym meczu I rundy pokonała 6:3, 6:4 kwalifikantkę Jamie Loeb. Po zwycięstwie Polka oceniła, że ma jeszcze pole do poprawy.
- To pierwszy mecz, więc mój poziom nie był tak wysoki, jak zwykle. Ale to normalne. Myślę, że w kolejnej rundzie uzyskam rytm - powiedziała Świątek, cytowana przez wtatennis.com.
- Ale jestem naprawdę zadowolona z tego, jak zagrałam. Moja rywalka prezentowała się naprawdę dobrze. Kiedy moje uderzenia nie miały idealnej precyzji, korzystała z tego i grała naprawdę szybko - analizowała.
- To było trochę dziwne, ponieważ nie byłam w rytmie, ale myślałam, że mogę sprawiać, że będzie popełniać błędy, bo czułam, iż ona dużo ryzykuje swoimi uderzeniami. Na koniec wyszło całkiem nieźle - dodała Polka.
W II rundzie, w czwartek, Świątek zmierzy się z Fioną Ferro, która pokonała 6:1, 6:4 Nao Hibino. Z Francuzką zagrała w 1/16 finału tegorocznego Australian Open i wówczas wygrała 6:4, 6:3.
Dwa oblicza Ashleigh Barty w meczu z dawną finalistką US Open. Wygrane Belindy Bencić i Pauli Badosy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko