"Jak walec", "utrapienie". Iga Świątek może mówić o pechu

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek po raz drugi w tym roku przegrała z Marią Sakkari. Tym razem Polka odpadła z półfinału WTA 500 w Ostrawie. "Grecka góra nie do ruszenia" - piszą eksperci w mediach społecznościowych.

W sobotnie popołudnie Iga Świątek przegrała z Marią Sakkari 4:6, 5:7. Greczynka ma patent na polską tenisistkę. Wygrała z nią także podczas ostatniego Rolanda Garrosa, gdy zawodniczki spotkały się w ćwierćfinale. Więcej o spotkaniu w Ostrawie przeczytasz TUTAJ.

"Utrapienie z tą Sakkari" - pisze z przymrużeniem oka były biathlonista, aktualnie ekspert telewizyjny, Tomasz Sikora, nawiązując do drugiej porażki Polki z tą tenisistką.

Rafał Smoliński podkreślił, że mecz miał podobny przebieg jak ten w paryskim turnieju. "Podobieństwa do Paryża były widoczne. Niby kropla drążyła skałę, ale grecka góra nie do ruszenia" - napisał dziennikarz WP SportoweFakty.

"Greczynka jak walec, więc nie wystarczyło, że Iga zagrała w sumie niezły mecz (19 winnerów i 23 niewymuszone błędy). Tu trzeba było czegoś ekstra. A tego Iga w drugiej połowie sezonu nie ma" - dodał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.

"Mecz z dwoma przełamaniami. Na początku i prawie na końcu. Szkoda tylko, że oba przeciw Polce... Kolejny start Igi już za oceanem" - napisał Adam Romer z magazynu "Tenisklub".

Mimo porażki, Świątek po spotkaniu podeszła do kibiców, którzy gorąco ją dopingowali, i złożyła kilka autografów. "Kochamy Cię" - napisano na oficjalnym profilu turnieju WTA 500 w Ostrawie.

Czytaj teżOrkiestra grała, Hubert Hurkacz wypunktował rywala. Polak z szansą na tytuł!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

Źródło artykułu: