Turniej w Nur-Sułtanie odbywa się po raz pierwszy. W poniedziałek rozegranych zostało sześć meczów. Rozstawiona z numerem drugim Alison van Uytvanck (WTA 89) pokonała 6:3, 6:4 Żibek Kulambajewą (WTA 524). W pierwszym secie Belgijka od 2:3 zdobyła cztery gemy z rzędu. W drugiej partii Kazaszka z 1:3 wyszła na 4:3, ale do końca meczu zdobyła jeszcze tylko trzy punkty.
W ciągu 87 minut van Uytvanck zaserwowała pięć asów i zdobyła 26 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Belgijka wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Anna-Lena Friedsam (WTA 131), która zaliczyła pięć przełamań i zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:2 Arinę Rodionową (WTA 150).
Warwara Graczewa (WTA 88) wygrała 6:3, 7:6(5) z Kristyną Pliskovą (WTA 129). W drugim secie Rosjanka wróciła z 0:3 i obroniła trzy piłki setowe przy 4:5 i 0-40. W ciągu 84 minut Czeszka zaserwowała dziewięć asów, ale też popełniła 10 podwójnych błędów. Graczewa wykorzystała cztery z siedmiu break pointów.
Aleksandra Krunić (WTA 166) zwyciężyła 3:6, 6:3, 7:5 Katie Boulter (WTA 157) po dwóch godzinach i 17 minutach. Serbka odrodziła się z 2:4 w trzecim secie. W całym spotkaniu cztery razy straciła podanie, a sama spożytkowała pięć z 17 break pointów. Anastazja Gasanowa (WTA 160) w 57 minut rozbiła 6:1, 6:1 Julię Haciukę (WTA 233). Łupem Rosjanki padło 55 z 85 rozegranych punktów (64,7 proc.).
Astana Open, Nur-Sułtan (Kazachstan)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,2 tys. dolarów
poniedziałek, 27 września
I runda gry pojedynczej:
Alison van Uytvanck (Belgia, 2) - Żibek Kulambajewa (Kazachstan, WC) 6:3, 6:4
Warwara Graczewa (Rosja, 7) - Kristyna Pliskova (Czechy) 6:3, 7:6(5)
Anastazja Gasanowa (Rosja) - Julia Haciuka (Białoruś, Q) 6:1, 6:1
Anna-Lena Friedsam (Niemcy) - Arina Rodionowa (Australia) 4:6, 6:4, 6:2
Aleksandra Krunić (Serbia, Q) - Katie Boulter (Wielka Brytania, Q) 3:6, 6:3, 7:5
Łesia Curenko (Ukraina, Q) - Witalia Diaczenko (Rosja) 6:1, 3:1 i krecz
Zobacz także:
Magdalena Fręch zmierzyła się z kolejną Amerykanką. Polka była bezradna
Hubert Hurkacz pnie się w rankingu. Magiczna bariera coraz bliżej