Demolka w drugim secie. Hubert Hurkacz znów zachwyca w USA

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Pierwszy set rozstrzygnięty został w tie breaku, a w drugiej partii Hubert Hurkacz znokautował australijskiego tenisistę. Po triumfie w Metz Polak przeniósł się do San Diego i pokazał świetną grę.

W poprzednim tygodniu Hubert Hurkacz (ATP 12) zdobył tytuł w Metz. Jest to trzeci wygrany przez niego turniej w 2021 roku, po Delray Beach i Miami. Polak ponownie przybył do USA, aby wystąpić najpierw w San Diego, a następnie w Indian Wells. W środę jego rywalem był Alex Bolt (ATP 144). Pokonał Australijczyka 7:6(2), 6:1.

W pierwszym i trzecim gemie Hurkacz miał łącznie pięć break pointów. Bolt wszystkie obronił, większość świetnymi serwisami. W spotkaniu nie było wielu długich wymian. Agresywny Australijczyk dążył do jak najszybszego kończenia wymian. Szwankowała u niego skuteczność na linii końcowej, ale bronił się serwisem.

W 11. gemie tenisista z antypodów odparł szóstego break pointa. Tie break należał zdecydowanie do solidniejszego Hurkacza, który dobrze wykorzystywał geometrię kortu i pokazał swoją wszechstronność. As dał Polakowi pięć piłek setowych. Przy drugiej z nich popisał się świetnym minięciem bekhendowym przy siatce.

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

W II partii na korcie panował Hurkacz. Dobrze zmieniał kierunki i nie dawał rywalowi żadnych szans na wejście w uderzenie. Bolt dążył do tego, by wymiany były jak najkrótsze, ale nic mu nie wychodziło. Próbował skrótów i ataków przy siatce, ale popełniał mnóstwo błędów. Zepsuty wolej kosztował go stratę podania w drugim gemie. Polak poszedł za ciosem i kapitalnym forhendem po linii zaliczył przełamanie na 4:0. Mecz zakończył w siódmym gemie wymuszając na rywalu błąd głębokim krosem forendowym.

W trwającym 81 minut meczu Hurkacz zaserwował siedem asów, a Bolt miał tylko dwa. Polak zdobył 28 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Nie musiał bronić żadnych break pointów, a sam wykorzystał dwie z ośmiu szans na przełamanie.

Było to trzecie spotkanie tych tenisistów. W 2018 roku w dwóch challengerach dwa razy zwyciężył Bolt. Najlepszym wielkoszlemowym wynikiem Australijczyka w singlu jest III runda Australian Open 2019. Hurkacz w tegorocznym Wimbledonie doszedł do półfinału.

W czwartek w II rundzie Hurkacz zmierzy się z Asłanem Karacewem. Z Rosjaninem zagra po raz drugi. W 2017 roku Polak był górą w Shenzhen (challenger) po trzysetowej batalii.

San Diego Open, San Diego (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 600 tys. dolarów
środa, 29 września

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Alex Bolt (Australia, Q) 7:6(2), 6:1

Czytaj także:
Iga Świątek złamała kolejną barierę
Hubert Hurkacz pnie się w rankingu

Komentarze (5)
avatar
Andrzej Lipiński
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Demolka 144. w rankingu? To sukces? To gra na odpuscie! 
avatar
tad49
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 1-ym secie tak nie zachwycał, widać było , że jeszcze ma problemy po zmianie strefy , nie wykorzystywał w pierwszych gemach szans na przełamanie . Zrobił to w 2-im secie , wtedy było widać ró Czytaj całość
avatar
Adela Rozen
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I znowu jakiś turniej podwórkowy jak grają do dwóch setów ... 
avatar
Mossad
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiem, ze masz prikaz strzelac takie naglowki....ale troche szacunku dla siebie. Demolka? 
avatar
Mossad
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ale masz Hubert zdrowie. No szacun. Az dziwne, ze Bolt mimo 28 lat na karku nigdy nie byl w ATP 100. Dobrze ta lewica zamiata, milo sie to oglada. Bede mu kibicowal by wszedl do 100 tki , jak i Czytaj całość