Nie będzie finału najwyżej rozstawionych w San Diego. Niespodzianka w półfinale

Getty Images /  Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Casper Ruud
Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Casper Ruud

W sobotę wyłoniono finalistów zawodów ATP 250 na kortach twardych w San Diego. Z imprezy odpadł najwyżej rozstawiony Rosjanin Andriej Rublow. Szansę na tytuł zachował Norweg Casper Ruud.

Fani zgromadzeni na trybunach kortu centralnego nie mogli w sobotę narzekać na nudę. Obejrzeli dwa stojące na wysokim poziomie i emocjonujące pojedynki. W pierwszym meczu doszło do sporej niespodzianki, bowiem porażki doznał najwyżej rozstawiony Andriej Rublow. Sposób na Rosjanina znalazł Cameron Norrie, który wygrał 3:6, 6:3, 6:4.

Pierwszy set nie wskazywał na zwycięstwo Brytyjczyka. Moskwianin szybko zdobył przełamanie i utrzymał przewagę. W drugiej partii kluczowy był trzeci gem, w którym Rublow nie wywalczył breaka, a po zmianie stron sam stracił podanie. Od tego momentu Norrie serwował na bardzo wysokim poziomie. Rosjanin często frustrował się po nieudanych zagraniach, a jego przeciwnik robił swoje. W trzecim secie Brytyjczyk przełamał w trzecim gemie i nie dał sobie odebrać prowadzenia do końca spotkania.

Norrie odniósł już 41. zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu. W sobotę zrewanżował się Rublowowi za porażkę doznaną w październiku ubiegłego roku w Petersburgu. - Miło jest wziąć rewanż. Ostatnio pokonał mnie dosyć łatwo, ale ja trochę się poprawiłem. Andriej grał świetny tenis, ale zdołałem przeczekać sztorm na początku drugiego seta. To dla mnie wielkie zwycięstwo. To na pewno mecz, który będę pamiętać przez dłuższy czas - powiedział Brytyjczyk w pomeczowym wywiadzie na korcie (cytat za atptour.com).

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

W drugim półfinale niespodzianki nie było, choć kibice także zobaczyli emocjonujące spotkanie. Rozstawiony z drugim numerem Casper Ruud wygrał ostatecznie z Grigorem Dimitrowem 6:4, 4:6, 6:4. W pierwszym secie Norweg odrobił stratę przełamania. W drugim role się odwróciły, bo to tenisista z Oslo zmarnował przewagę breaka. W decydującej odsłonie Dimitrow miał moment słabości w siódmym gemie i to zadecydowało o jego porażce.

- Rywalizując z Grigorem musisz grać dobrze z obu narożników kortu i dobrze biegać, ponieważ on jest w stanie posyłać wygrywające piłki z każdej pozycji. To jest jeden z najtrudniejszych przeciwników w tourze, ma wszystko w swoim repertuarze uderzeń. Starałem się pozostać w grze i zdobyłem parę najważniejszych punktów, które dały mi zwycięstwo - wyznał Ruud, który cieszył się z 46. wygranej w sezonie 2021.

Norrie i Ruud zmierzą się ze sobą w niedzielę po raz pierwszy w głównym cyklu. Brytyjczyk powalczy o drugie trofeum w karierze, a Norweg o szóste. Początek finału o godz. 1:00 czasu polskiego. Transmisję będzie można obejrzeć w Polsacie Sport.

San Diego Open, San Diego (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 600 tys. dolarów
sobota, 2 października

półfinał gry pojedynczej:

Cameron Norrie (Wielka Brytania) - Andriej Rublow (Rosja, 1) 3:6, 6:3, 6:4
Casper Ruud (Norwegia, 2) - Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:4, 4:6, 6:4

Czytaj także:
Przyznano dzikie karty do BNP Paribas Open
Dramat czołowego francuskiego tenisisty

Komentarze (1)
avatar
Mossad
3.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kapitalny mecz Dymitrowa z Ruudem. Kto zarwal noc napewno byl ukontentowany. Zaskakujaco dobrze gral Ruud, i to na kortach twardych. Dima byl niesamowity, ten gosc w formie to brylant. Spektaku Czytaj całość