Takiej demolki w wykonaniu Igi Świątek (WTA 4) w III rundzie WTA Indian Wells mało kto się spodziewał. Polka z w dwóch łatwych setach - 6:1, 6:0 - uporała się z solidną Weroniką Kudermetową (WTA 31) i pewnie zameldowała się w IV rundzie turnieju na amerykańskich kortach (więcej na ten temat TUTAJ).
Świątek w starciu Kudermetową dyktowała warunki od początku do końca. Rosjanka była gorsza od Polki w każdym elemencie gry, co doskonale zobrazował końcowy wynik. Jak się okazuje, polska tenisistka miała podczas tego pojedynku wyjątkową motywację.
- Byłam pewna siebie, wypaliła taktyka i to było kluczem do zwycięstwa. Daria Abramowicz, moja psycholog, miała dzisiaj urodziny i chciałam zrobić jej prezent. Nie jestem jednak za dobra w robieniu prezentów, ale skupiłam się na zwycięstwie. W Tokio dla mojego taty to się nie udało, a tutaj tak. Jestem coraz bliżej turnieju Masters i po prostu cieszę się grą - mówiła Iga Świątek na gorąco po wygranej z Rosjanką.
W IV rundzie Iga Świątek zmierzy się z lepszą z pary Julia Putincewa - Jelena Ostapenko. Mecz, którego stawką będzie ćwierćfinał Indian Wells odbędzie się w najbliższy wtorek, 12 października. Na ten moment nie jest znana godzina tego starcia.
Zobacz także: Iga Świątek spełniła marzenie
Zobacz także: Tak publiczność zareagowała na kontuzję Polki
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!