Tenisowe ostatki w kobiecym tourze. Urszula Radwańska (WTA 208) pewnie dostała się do dwustopniowych kwalifikacji w Courmayeur, bo wiele zawodniczek zdecydowało się zrezygnować ze startu. Krakowianka została rozstawiona z siódmym numerem. W sobotę nie dała żadnych szans Angelice Moratelli (WTA 491).
Reprezentantka gospodarzy otrzymała dzika kartę od organizatorów, ale tylko w pierwszym secie była w stanie coś ugrać przy serwisie bardziej doświadczonej Polki. Dwa przełamania jednak nic jej nie dały, bo Włoszka ani razu nie utrzymała własnego podania.
Radwańska zamknęła pierwszego seta wynikiem 6:2. W drugiej odsłonie nie dała się już zaskoczyć i spokojnie punktowała rywalkę. Nasza tenisistka zdobyła przełamania w drugim i szóstym gemie, dzięki czemu zamknęła trwający 64 minuty pojedynek rezultatem 6:2, 6:1.
Tym samym Radwańska wystąpi w niedzielnym finale eliminacji. Jej przeciwniczką będzie rozstawiona z drugim numerem Qinwen Zheng (WTA 158). Chinka wygrała w I rundzie z Włoszką Cristianą Ferrando 6:3, 6:3. Polka i 19-letnia reprezentantka Państwa Środka nie grały jeszcze ze sobą na zawodowych kortach.
Courmayeur Ladies Open, Courmayeur (Włochy)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,2 tys. dolarów
sobota, 23 października
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 7) - Angelica Moratelli (Włochy, WC) 6:2, 6:1
Czytaj także:
Carlos Alcaraz mistrzem tie breaków. Nietypowy turniej w Wiedniu
Tie Break Tens powrócił. W Dubaju wyłoniono nowego mistrza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!