7 
W sobotę Urszula Radwańska (WTA 208) nie marnowała czasu na korcie i szybko odprawiła Włoszkę Angelikę Moratelli. W niedzielnym finale kwalifikacji na drodze krakowianki stanęła 19-letnia Qinwen Zheng (WTA 158), która coraz częściej pokazuje się w imprezach WTA Tour. Młoda Chinka była faworytką meczu z Polką i po 72 minutach odniosła pewne zwycięstwo 6:2, 6:2.
Radwańska nie miała zbyt wiele do powiedzenia w spotkaniu z reprezentantką Państwa Środka. Zheng przejmowała inicjatywę w wymianach. Była szybsza, dysponowała kończącym forhendem, a jej zagrania były precyzyjne. W pierwszym secie wydarzenia na korcie potoczyły się błyskawicznie. Przełamania w trzecim i siódmym gemie załatwiły sprawę i pozwoliły Chince pewnie wygrać premierową odsłonę.
W drugiej partii pojawiła się mała nadzieja dla Polki. Radwańska podjęła walkę i odrobiła stratę breaka. Wyrównała na po 2 i wówczas nastąpił kluczowy piąty gem. 30-letnia krakowianka oddała serwis przy piątym break poincie. Zheng natychmiast poszła za ciosem. Znów grała swobodnie i pewnie. W siódmym gemie dołożyła kolejne przełamanie, a po zmianie stron wykorzystała premierową piłkę meczową kończącym bekhendem po krosie.
Tym samym to Chinka zakwalifikowała się do głównej drabinki halowych zawodów WTA 250 w Courmayeur. W I rundzie może się spotkać m.in. z Magdaleną Fręch, która czeka na rywalkę z eliminacji. Radwańska ma jeszcze szansę, by dostać się do turnieju jako "szczęśliwa przegrana", jednak najpierw tenisistki muszą zrezygnować ze startu.
Courmayeur Ladies Open, Courmayeur (Włochy)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,2 tys. dolarów
niedziela, 24 października
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Qinwen Zheng (Chiny, 2) - Urszula Radwańska (Polska, 7) 6:2, 6:2
Czytaj także:
Carlos Alcaraz mistrzem tie breaków. Nietypowy turniej w Wiedniu
Tie Break Tens powrócił. W Dubaju wyłoniono nowego mistrza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!
Czy Urszula Radwańska powróci do Top 100? 
