Barbora Krejcikova odkuła się w deblu. Mistrzynie olimpijskie rozpoczęły marsz po brakujące trofeum

PAP/EPA / Francisco Guasco / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova
PAP/EPA / Francisco Guasco / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova

Po nieudanym występie w singlu Barbora Krejcikova nie zawiodła swojej partnerki Kateriny Siniakovej. Czeszki potwierdziły, że będą się liczyć w walce o deblowy tytuł w turnieju WTA Finals 2021.

W środę Barbora Krejcikova zainaugurowała singlowe zmagania w Guadalajarze, ale na ziemię szybko sprowadziła ją Estonka Anett Kontaveit. Po tym niepowodzeniu Czeszka bardzo chciała się odkuć w deblu. Zakwalifikowała się do niego wspólnie z Kateriną Siniakovą, z którą w tym roku zwyciężyła w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie oraz igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Reprezentantki naszych południowych sąsiadów tworzą najlepszą parę sezonu 2021. Mają na koncie wielkoszlemowe tytuły oraz olimpijskie złoto, ale nigdy nie wygrały WTA Finals. Najbliżej były w 2018 roku, jednak w finale zawodów w Singapurze lepsze okazały się Timea Babos i Kristina Mladenović.

W Guadalajarze na inaugurację zmagań w fazie grupowej Krejcikova i Siniakova zmierzyły się z parą numer osiem - Sharon Fichman i Giuliana Olmos. W lutym okazały się od nich lepsze w ćwierćfinale Australian Open po trzysetowym boju. W sesji wieczornej w Meksyku publiczność mocno dopingowała swoją rodaczkę, jednak Olmos w duecie ze swoją kanadyjską partnerką nie sprawiła niespodzianki.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

Emocji nie brakowało. W pierwszym secie Czeszki przełamały serwis Fichman w trzecim gemie, ale potem Krejcikova straciła podanie i zrobiło się po 3. Wtedy tenisistki naszych południowych sąsiadów jeszcze raz zaatakowały przy serwisie Kanadyjki i uzyskały kluczowego breaka. W 10. gemie Krejcikova nie dała się już zaskoczyć i zamknęła seta przy drugiej okazji.

W drugiej odsłonie wydarzenia na korcie potoczyły się już błyskawicznie. Dwukrotnie serwis straciła Olmos, a miało to miejsce w pierwszym oraz piątym gemie. Przy stanie 4:1 dla faworytek Fichman poprosiła o przerwę medyczną, bo narzekała na problem ze stopą. Po wznowieniu gry Czeszki już nie czekały i pewnie zakończyły spotkanie.

Krejcikova i Siniakova zwyciężyły ostatecznie po 72 minutach 6:4, 6:1. Wygrały pierwszy mecz w grupie El Tajin i dzięki temu zmierzą się w sobotę z groźną parą Elise Mertens i Su-Wei Hsieh. W drugim meczu spotkają się dwa pokonane w pierwszej kolejce duety - Fichman i Olmos oraz Alexa Guarachi i Desirae Krawczyk.

WTA Finals, Guadalajara (Meksyk)
Tour Championships, kort twardy, pula nagród 5 mln dolarów
czwartek, 11 listopada

GRA PODWÓJNA:

Grupa El Tajin

Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) - Sharon Fichman (Kanada, 8) / Giuliana Olmos (Meksyk, 8) 6:4, 6:1

Wyniki i tabele WTA Finals 2021

Czytaj także:
Deblistki wkroczyły do akcji. Bezwzględny rewanż Japonek
Demolka na zakończenie pierwszego dnia WTA Finals. Amerykanka i Holenderka były bezlitosne

Komentarze (0)