US Open: Wielka szansa Flavii Pennetty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pennetta jest rozstawiona w Nowym Jorku z numerem 10 i już zameldowała się w ćwierćfinale. W poprzedzającym turniej Olympus US Open Series zajęła drugie miejsce: przed nią uplasowała się Rosjanka Jelena Dementiewa, za nią - Serbka Jelena Jankovic. Obie te tenisistki już w drugiej rundzie pożegnały się z turniejem i tylko Włoszka walczy jeszcze o pokaźny dodatkowy czek za zwycięstwo na Flushing Meadows.

W tym artykule dowiesz się o:

Dementiewa swój występ w US Open od meczu z Francuzką Camille Pin (Francja, WTA 128) której oddała tylko trzy gemy (był to 50. wygrany przez Rosjankę mecz w tym sezonie). Nic nie zapowiadało tego, że poniesie porażkę w kolejnym spotkaniu z Amerykanką Melanie Oudin (WTA 70), która już okazała się sensacją turnieju, a jeszcze wcale nie zakończyła w nim występu (w czwartej rundzie zagra z Nadią Pietrową). Jelena z US Open w drugim meczu odpadła ostatnio w 2002 roku, w 2004 była finalistką, rok temu dotarła do półfinału. Wygrana w Olympus US Open Series dała jej za występ w Nowym Jorku dodatkową premię w wysokości 25 tysięcy dolarów.

Podobnie niemiło swoich fanów zaskoczyła Jelena Jankovic. Serbka rozpoczęła turniej od szybkiej wygranej nad Włoszką Robertą Vinci (6:2, 6:3), a w następnym spotkaniu ulega Jarosławie Szwedowej (WTA 55). W dramatycznym meczu więcej cierpliwości i opanowania wykazała zawodniczka z Kazachstanu, wygrywając w trzecim secie tie-breaka do sześciu. Zeszłoroczna finalistka US Open za trzecie miejsce w serii turniejów poprzedzających otrzymała dodatkowe 6 250 dolarów.

Na placu boju o pół miliona dolarów ekstra za mistrzostwo pozostała Flavia Pennetta. Trzy pierwsze mecze zagrała jak z nut: kolejno odesłała do domu Rumunkę Edinę Gallovits (6:0, 6:4), Hinduskę Sanię Mirzę (6:0, 6:0) i Kanadyjkę o polskich korzeniach Aleksandrę Wozniak (6:1, 6:1). Ćwirćfinał wywalczyła w trzysetowym meczu z Rosjanką Wera Zwonariewą, gdzie broniła sześciu piłek meczowych i tym samym powtórzyła swój najlepszy wynik w imprezie osiągnięty przed rokiem.

Jeśli Pennetta zakończy grę na tej fazie turnieju, przysługuje jej już 62,5 tysiąca dolarów. Jeśli marzy o kolejnych tysiącach, poprawie najlepszego wyniku na Flushing Meadows i być może wygranej w US Open, musi najpierw wygrać z Sereną Williams walkę o półfinał. Amerykanka, która broni tytułu, jeszcze nie straciła seta na kortach w Nowym Jorku. Z Włoszką grała do tej pory raz - w zeszłym roku w Miami potrzebowała trzech setów, żeby wygrać z wówczas 28. rakietą świata. Dzisiaj Pennetta jest dziesiąta w rankingu.

w 2005 roku Belgijka Kim Clijsters wygrała US Open Series i następnie sięgnęła po Wielki Szlem w Nowym Jorku. Jej wygrana - 2,2 miliona dolarów to ciągle najwyższa premia w historii kobiecego tenisa za wygrany turniej.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)