To będzie ważny mecz! Wiadomo, gdzie Polki zagrają z Rumunkami

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Iga Świątek

Reprezentacja Polski zmierzy się z drużyną Rumunii w meczu, którego stawką będzie miejsce w turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King 2022. Wiadomo już, gdzie odbędzie się to spotkanie.

W ubiegłym roku Biało-Czerwone pokonały w Bytomiu Brazylijki 3:2 w meczu barażowym. Dzięki temu awansowały do kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King (dawniej Fed Cup). Kolejnymi rywalkami Polek będą Rumunki, a spotkanie odbędzie się w dniach 15-16 kwietnia w Radomskim Centrum Sportu.

- Cieszymy się, że międzynarodowy wielki tenis zawita do Radomia, gdzie od wielu lat działa prężnie Akademia Tenisowa Masters Radom, licencjonowany klub Polskiego Związku Tenisowego. Radom został wybrany nieprzypadkowo, bo to piękna nowoczesna hala, która jest niezbędna do rozgrywania meczów na takim wysokim szczeblu. Niestety w Polsce takich obiektów jest wciąż niewiele. Zapraszamy na ten mecz wszystkich kibiców, z całej Polski, ponieważ doping dla naszej reprezentacji będzie bardzo potrzebny. Wierzę, że wszyscy będziemy cieszyć się z historycznego zwycięstwa i awansu naszych dziewczyn do światowej elity - powiedział Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego (cytat za PZT).

- W nowej formule rozgrywek o Billie Jean King Cup nigdy reprezentacja Polski nie była tak wysoko i jest olbrzymia szansa, żeby mecz z Rumunią wygrać. Nasza drużyna będzie grała w najsilniejszym składzie, więc będzie to dla polskiego tenisa niewątpliwie wydarzenie roku 2022. Liczymy na zwycięstwo, które pozwoli nam zagrać na jesieni w wielkim turnieju finałowym, a to już będzie wtedy wydarzenie ważne dla całego polskiego sportu. Dlatego teraz w pełni się koncentrujemy na tym meczu i cieszymy się na współpracę z władzami samorządowymi Radomia, bardzo otwartymi na sport i tenis - dodał Skrzypczyński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Radomskie Centrum Sportu dopiero co zostało oddane do użytku. To jedna najnowocześniejszych hal widowiskowo-sportowych w naszym kraju. - To dla nas ogromne wyróżnienie, że w nowej hali widowiskowo-sportowej będziemy mogli gościć gwiazdy światowego tenisa. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że ten nowoczesny obiekt jest budowany nie tylko z myślą o radomskich drużynach ligowych, ale także ma służyć organizacji dużych, prestiżowych wydarzeń. A takim niewątpliwie będzie mecz Polska-Rumunia, który ma szansę stać się tenisowym wydarzeniem roku w naszym kraju - uważa prezydent Radomia, Radosław Witkowski.

Polska ma z Rumunią bilans 4-2 w rozgrywkach Billie Jean King Cup, ale ostatni raz rywalizowała z tym przeciwnikiem w 2013 roku. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą składy obu zespołów, bo kapitanowie mają czas na ich ogłoszenie najpóźniej na 10 dni przed meczem. Biało-Czerwone na pewno zrobią wszystko, aby awansować do turnieju finałowego. Trzeba się liczyć z tym, że do Radomia może przylecieć Simona Halep, bo jeden z jej trenerów został w listopadzie kapitanem drużyny narodowej.

- Na pewno z Rumunią musimy zagrać w najmocniejszym składzie. Obojętnie, czy przyjadą z Simoną, czy nie, to mają przecież u siebie Cirsteę, Begu, mają Ruse, która robi niesamowite postępy i nazywana jest kopią Halep. Musimy być na to spotkanie solidnie przygotowani i zagrać w najmocniejszym składzie. Liczę, że Iga Świątek do nas wróci, że zagra też Magda Linette, no i mamy jeszcze przecież Magdę Fręch, która jest też w czołówce tenisistek. W takim składzie jesteśmy w stanie walczyć z każdym na świecie, bo ta drużyna ma potencjał - stwierdził Dawid Celt, kapitan kobiecej reprezentacji Polski.

Czytaj także:
Świątek poznała drabinkę Australian Open. Kto stanie na drodze Polek?
Polacy poznali rywali w Australian Open. Wielkie nazwiska na drodze Hurkacza

Komentarze (0)