Boniek zaczepił Hurkacza. Jest riposta

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. Zbigniew Boniek specjalnie zarwał nockę, by obejrzeć mecz z Jegorem Gerasimowem. Obaj wymienili później wiadomości na Twitterze.

W poniedziałek rozpoczęło się Australian Open. Już pierwszego dnia do rywalizacji w wielkoszlemowym turnieju rozgrywanym na kortach w Melbourne przystąpił Hubert Hurkacz. Jego rywalem był Białorusin Jegor Gerasimow.

Polak był faworytem tego spotkania i nie zawiódł oczekiwań. Rozstawiony z numerem dziesiątym reprezentant naszego kraju pokonał rywala w czterech setach (6:2, 7:6(3), 6:7(5), 6:3) i pewnie zameldował się w drugiej rundzie pierwszego w tym sezonie wielkoszlemowego turnieju.

Mecz rozgrywany był w środku nocy polskiego czasu, ale mimo to oglądało go wielu kibiców Hurkacza. Jednym z nich był Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej po meczu zabrał głos na Twitterze.

"Bravo, noc zarwana oglądając Ciebie i Berrettiniego" - napisał do Hurkacza (pisownia oryginalna - dop. red.). Były piłkarz Juventusu i reprezentacji Polski nie musiał długo czekać na odpowiedź tenisisty.

"Mam nadzieję, że pan prezes nie żałuje" - napisał Hurkacz. "Trzymam kciuki i zapraszam na trening-obiad przed Open D’Italia" - zakończył wymianę wiadomości Boniek.

W II rundzie przeciwnikiem Hurkacza będzie leworęczny Francuz Adrian Mannarino, który w pięciu setach pokonał Australijczyka Jamesa Duckwortha.

Czytaj także: 
Liderka rankingu gromi na otwarcie. Mistrzyni z 2020 roku za burtą
Alexander Zverev nie zachwycił. Ubiegłoroczny półfinalista zakończył maraton po północy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Źródło artykułu: