Kumulacja thrillerów w Monterrey. Ukrainka za burtą

PAP/EPA / MIGUEL SIERRA / Na zdjęciu: Elina Switolina
PAP/EPA / MIGUEL SIERRA / Na zdjęciu: Elina Switolina

W Monterrey (WTA 250) odbyły się niesamowite batalie. Tytułu nie zdobędzie Ukrainka Elina Switolina, która odpadła po maratonie z kolumbijską tenisistką Camilą Osorio. Brazylijka Beatriz Haddad Maia awans wywalczyła po obronie trzech piłek meczowych.

W Monterrey przyszedł czas na ćwierćfinały. Za tenisistkami długi dzień, bo mecze były niezwykle zacięte. Elina Switolina (WTA 15) przegrała 6:1, 5:7, 6:7(5) z Camilą Osorio (WTA 44). W trzecim secie najwyżej rozstawiona Ukrainka roztrwoniła prowadzenie 4:1.

W trwającym dwie godziny i 33 minuty meczu miało miejsce siedem przełamań, z czego cztery dla Switoliny. Ukrainka zdobyła o cztery punkty więcej (113-109), ale do półfinału awansowała Osorio. Kolumbijka była górą również w ich pierwszym meczu, w ubiegłym sezonie na Teneryfie.

Switolina ma teraz w Monterrey bilans meczów 7-1. W 2020 roku zdobyła tutaj tytuł po zwycięstwie nad Marie Bouzkovą. Dla Osorio jest to drugi występ w tym turnieju. W ubiegłym sezonie przeszła kwalifikacje i w I rundzie uległa Kai Juvan. Kolumbijka do półfinału awansowała po raz pierwszy od października. Wtedy na Teneryfie osiągnęła finał. W ubiegłym roku w Bogocie zdobyła premierowy tytuł w głównym cyklu.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Beatriz Haddad Maia (WTA 69) zwyciężyła 4:6, 6:4, 7:6(7) Marie Bouzkovą (WTA 81) po trzech godzinach i 22 minutach. Mecz obfitował w zwroty akcji. Brazylijka z 4:6, 2:4 doprowadziła do trzeciego seta. O losach całego spotkania zadecydował tie break. W nim Czeszka zmarnowała trzy piłki meczowe przy stanie 6-3. Bouzkova tydzień temu doszła do finału w Guadalajarze.

Haddad Maia zaserwowała 10 asów i popełniła dziewięć podwójnych błędów. Wywalczyła o pięć punktów więcej od Bouzkovej (116-111). Brazylijka obroniła 15 z 19 break pointów, a sama również uzyskała cztery przełamania. Osiągnęła pierwszy singlowy półfinał od 2019 roku (Bogota). Powalczy o drugi finał (Seul 2017). Haddad Maia jest deblową finalistką Australian Open 2022.

Nuria Parrizas-Diaz (WTA 51) wygrała 6:3, 1:6, 6:4 z Sarą Sorribes (WTA 36) po trzech godzinach i dwóch minutach. O dwa punkty więcej zdobyła wyżej notowana z Hiszpanek (110-108). Obie tenisistki zaliczyły po siedem przełamań. Sorribes miała 22 break pointy, a Parrizas-Diaz wypracowała sobie ich siedem.

Broniąca tytułu Leylah Fernandez (WTA 21) pokonała 7:6(4), 6:4 Qiang Wang (WTA 116). W pierwszym secie Kanadyjka wróciła ze stanu 0:3. W ciągu godziny i 47 minut zdobyła 32 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Została przełamana dwa razy, a wykorzystała trzy z 10 break pointów.

W półfinale Fernandez zmierzy się z Haddad Maią, a Osorio spotka się z Parrizas-Diaz. Jako pierwsze na kort wyjdą Kolumbijka i Hiszpanka. Początek w nocy o godz. 1:00 czasu polskiego.

Abierto GNP Seguros, Monterrey (Meksyk)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 239,4 tys. dolarów
piątek, 4 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Leylah Fernandez (Kanada, 2) - Qiang Wang (Chiny) 7:6(4), 6:4
Camila Osorio (Kolumbia, 5) - Elina Switolina (Ukraina, 1) 1:6, 7:5, 7:6(5)
Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania, 6) - Sara Sorribes (Hiszpania, 4) 6:3, 1:6, 6:4
Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Marie Bouzkova (Czechy) 4:6, 6:4, 7:6(7)

Czytaj także:
Ukrainka wciąż w grze o tytuł w Lyonie. Awans Sorany Cirstei
Dłuższa przerwa liderki rankingu. Opuści prestiżowe turnieje