Pojedynek, którego stawką był awans do ćwierćfinału turnieju WTA Indian Wells nie rozpoczął się po myśli Igi Świątek, która przegrała pierwszego seta. Potem jednak Andżelika Kerber była już bez szans - Polka wygrała 4:6, 6:2, 6:3.
- Jestem z siebie bardzo dumna, że wygrałam z tak sprytnym graczem - przyznała Świątek, cytowana przez firstsportz.com.
20-latka przyznała, że Niemka grała inaczej niż zwykle. - Grała inaczej niż na treningach ze mną. Nie było tego, czego się spodziewałam. Chciała mnie rozproszyć, żebym nie była pewna, co się dzieje - dodała.
Świątek bardzo ceni sobie Kerber. Nie bez powodu nazywa ją "sprytną zawodniczką". Dodała też, że niewiele zawodniczek tak potrafi.
- Czułam, że chce wykorzystać swoje doświadczenie i trochę mnie oszukać. Lubię to, bo to dla mnie nowe doświadczenie - stwierdziła.
W ćwierćfinale rywalką Świątek będzie Amerykanka Madison Keys, która w dwóch setach rozprawiła się z Harriet Dart (6:1, 6:4). Spotkanie odbędzie się w nocy ze środy na czwartek, początek o godz. 2:00. W przypadku zwycięstwa Polka może wskoczyć nawet na 2. miejsce w rankingu WTA.
Zobacz także:
Znów to zrobiła. Brawo, Iga!
Tym zagraniem Świątek pozbawiła złudzeń rywalkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym