Świątek zlekceważyła rywalkę? Trener Rumunki zabrał głos

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Iga Świątek

- Nie wydaje mi się, żebym widział w kobiecym tenisie kogoś takiego jak Iga Świątek. Ona ma w sobie wytrwałość i determinację Rafaela Nadala czy Novaka Djokovicia. A jej największym atutem jest głowa - mówi nam Horia Tecau, wybitny rumuński deblista.

Jako zawodnik był jednym z najlepszych deblistów na świecie. W grze podwójnej wygrał dwa turnieje Wielkiego Szlema (Wimbledon 2015, US Open 2017, oba w parze z Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem), a w grze mieszanej jeden (Australian Open 2012 w duecie z Bethanie Mattek-Sands). Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku razem z Florinem Mergeą zdobył dla Rumunii srebro.

Teraz Horia Tecau jest kapitanem kobiecej reprezentacji Rumunii w Pucharze Billie Jean King. Kilka dni temu w Radomiu aż za dobrze przekonał się, jak świetną zawodniczką stała się Iga Świątek. W spotkaniu, które Polska wygrała 4:0, mógł tylko bezradnie patrzeć, jak Polka zmiata z kortu Mihaelę Buzarnescu (6:1, 6:0) i Andreę Prisacariu (6:0, 6:0). Nic dziwnego, że potem mówił o Świątek w samych superlatywach.

Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: W meczu Pucharu Billie Jean King Polska - Rumunia pana zawodniczki w sumie zdobyły przeciwko Idze Świątek jednego gema. Jakie wrażenie zrobiła na panu gra liderki rankingu WTA?

Horia Tecau, kapitan reprezentacji Rumunii w Billie Jean King Cup 2022: Iga mi imponuje. Obserwuję ją od pewnego czasu i widzę, jak poprawiła swoje poruszanie się po korcie, swój serwis, swoją grę w defensywie. W tym momencie praktycznie wszystko, co robi na korcie, jest na świetnym poziomie. Jako kapitan reprezentacji Rumunii przekonałem się, że prowadzenie zawodniczki w meczu przeciwko Świątek jest niezwykle trudne. Były momenty, w których czułem, że nie ma na nią żadnego sposobu. A Mihaela i Andrea wcale nie grały źle. Ok, Andrea zaczęła spięta, była trochę wolna. Potem się jednak odnalazła, robiła wszystko, co w jej mocy, a mimo to miała problemy, żeby zdobywać punkty. Iga w każdej wymianie grała na 100 procent, nawet kiedy prowadziła 6:0, 4:0 i 30:0 w gemie, dochodziła do trudnych piłek i zdobywała z nich punkty, odgrywając piłkę głęboko do narożnika. Imponująca postawa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Widziałem, że kiedy Prisacariu przegrywała 0:6, 0:4, w przerwie między gemami podszedł pan do niej i o czymś rozmawialiście. Co trener może przekazać zawodniczce, która gra z tak mocną rywalką i mimo usilnych starań nie może zdobyć gema?

Andrea stanęła przed niesamowicie trudnym zadaniem. Bardzo chciała pokazać się z dobrej strony, dać dobre widowisko. Takie, z którego zadowoleni będą kibice, rumuński zespół i ona sama. Nie była w stanie nawiązać walki z Igą, więc czuła się okropnie. W takich chwilach nie rozmawia się z zawodniczką o taktyce. Powiedziałem jej, żeby robiła swoje, grała taki tenis, jaki lubi grać i cieszyła się chwilą - swoim debiutem w drużynie narodowej, i to przeciwko pierwszej rakiecie świata. Tak, żeby schodząc z kortu czuła, że dała z siebie wszystko, dobrze się bawiła i na długo zapamiętała ten dzień.

Przegrała z Igą Świątek do zera. Zdradziła, co powiedziała jej po meczu

Na pewno grając przeciwko Prisacariu dobrze bawiła się Świątek. W pewnej chwili może aż za dobrze. Zamiast potężnie zasmeczować, co bez wątpienia zrobiłaby, gdyby nie prowadziła bardzo wysoko, lekko odbiła piłkę na drugą stronę siatki. Co pan sądzi o tym zagraniu? Było ok, czy jednak trochę lekceważące wobec przeciwniczki?

Dla mnie takie sztuczki są częścią gry. Jeśli ktoś je wykonuje, żeby zachwycić kibiców, dać im coś ekstra, to jak najbardziej je pochwalam. Co innego kiedy zagrywasz w ten sposób, a potem patrzysz na rywala i drwiąco uśmiechasz. To byłoby niegrzeczne. Jednak u Igi nie dostrzegłem złych zamiarów. Chciała zdobyć punkt, a przy okazji dać publiczności jakieś wyraziste wspomnienie z meczu. Sam biłem jej brawo po tym zagraniu.

Rywalka zdumiona. Iga Świątek zaskoczyła wszystkich [WIDEO]

Co jest pana zdaniem największym atutem Świątek? Eksperci wskazują na poruszanie się po korcie, najlepszą mobilność spośród wszystkich tenisistek.

Sprawność jest ważna, jednak według mnie kluczowa jest jej mentalność. Jeśli masz odpowiednie nastawienie i jesteś skupiony na swojej pracy, poprawiasz się we wszystkich elementach. Iga ma mocną głowę, to według mnie jej największa siła. Dzięki niej jest w stanie stawać się coraz lepszą zawodniczką. Dzięki niej jest teraz taka mocna.

Przypomina panu którąś z wielkich gwiazd światowego tenisa, którą miał pan okazję obserwować z bliska w czasie swojej kariery?

Jeśli chodzi o tenisistki, to nie wydaje mi się, żebym widział kogoś takiego, jak ona. Widzę w niej wytrwałość i determinację Nadala i Djokovicia. Tak jak oni, Iga w każdej wymianie gra tak, jakby to była piłka meczowa. Tak jak oni, jest bardzo mocno skupiona na meczu, waleczna, przykłada dużą wagę do detali.

Czy jej osobowość może stać się wartością dodaną dla kobiecego tenisa?

Nie znam Igi zbyt dobrze, ale wydaje mi się, że tak. Ona wygląda na dziewczynę, która bardzo lubi to, co robi. Nie tylko samą grę, również wszystkie inne aktywności związane z życiem sławnej zawodowej tenisistki. Zawsze kiedy ją widzę, jest uśmiechnięta, dużo rozmawia z innymi, widać, że dobrze się czuje w tym środowisku.

Źródło artykułu: