Sezon gry na kortach ziemnych dotychczas nie układa się po myśli Novaka Djokovicia. W Monte Carlo sensacyjnie odpadł już w II rundzie, natomiast w rodzinnym Belgradzie doszedł do finału, lecz nie spełnił marzenia o zdobyciu tytułu. Teraz przed Serbem występ w turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie.
- W Belgradzie było lepiej niż w Monte Carlo - mówił o swoich ostatnich startach, cytowany przez atptour.com. - Świadomość, że rozegrałem cztery prawie trzygodzinne mecze daje mi wystarczające powody, by sądzić, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.
- Chciałem spędzić więcej czasu na korcie i w Belgradzie właśnie to otrzymałem. Występ w finale to oczywiście dobry wynik i muszę być po tym pozytywnie nastawiony - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!
Lider rankingu ATP sumiennie przygotowywał się do udziału w Mutua Madrid Open i dostrzega efekty tej pracy. - Miałem bardzo dobry tydzień treningów. Położyłem nacisk na kondycję i budowanie wytrzymałości, ponieważ to będzie konieczne, aby rywalizować z najlepszymi na najwolniejszej i najbardziej wymagającej fizycznie nawierzchni w naszym sporcie - wyjawił.
- Zaczyna podobać mi się to, jak uderzam piłkę. Oczywiście, nie jest to jeszcze na takim poziomie, na jakim bym chciał. Ale to proces i muszę uzbroić się w cierpliwość również podczas tego tygodnia - powiedział.
W drabince Mutua Madrid Open Djoković został najwyżej rozstawiony. Pierwszy mecz rozegra we wtorek, nie przed godz. 16:00. Jego rywalem będzie Gael Monfils, z którym w głównym cyklu ma bilans 17-0.
Hubert Hurkacz rozpoczyna występ w Madrycie. Znamy godzinę meczu!