W tym artykule dowiesz się o:
Z nią zagra Świątek
Łesia Curenko to pierwsza rywalka Igi Świątek w tegorocznym Rolandzie Garrosie. Nasza tenisistka zmierzy się z Ukrainką w najbliższy poniedziałek lub wtorek.
Uwielbia Instagrama
Rywalka Świątek ma 32 lata i obecnie zajmuje 121. miejsce w rankingu WTA. W swojej ojczyźnie cieszy się dużą popularnością, a wpływ na to ma m.in. jej aktywność na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: W samym bikini na deskorolce. Od polskiej siatkarki trudno oderwać wzrok
Bikini to jej specjalność
Curenko uwielbia słońce, a to sprawia, że często wykorzystuje okazję, aby wskoczyć w bikini. Efekt jest taki, że w sieci regularnie publikuje fotografie w wydaniu plażowym.
Bez spektakularnych sukcesów
Na kortach wiedzie się jej różnie. Do tej pory nie wygrała żadnego turnieju rangi WTA. Największym sukcesem był awans do ćwierćfinału US Open w 2018 roku.
Tyle zarobiła w pierwszych turniejach
Tenis jednak stał się jej pracą, o czym na początku swojej drogi mogła tylko pomarzyć. W jednym z wywiadów przyznała, że w pierwszych dwóch profesjonalnych turniejach zarobiła... zaledwie 30 dolarów.
Wyleciała ze studiów
Sport zdominował jej życie i to na tyle, że przez niego ucierpiała jej edukacja. - Wyrzucono mnie z uczelni za nieobecności. Na drugim roku nie ukończyłam pierwszego semestru. Cóż, zdarza się - przyznała.
Już jest zajęta
Ukrainka zapytana, czy jej serce jest zajęte, odpowiedziała, że tak, ale... przez tenis. Potem jednak przyznała się, że ma chłopaka. Nie ukrywa jednak, że za najseksowniejszego tenisistę świata uważa Marata Safina.
Ma swoje zasady
Łesia przyznała, że na pierwszej randce się na całuje. Na to pozwala sobie dopiero podczas trzeciego spotkania. U mężczyzn najbardziej ceni intelekt, poczucie humoru i nie oczekuje kwiatów na każdej randce.