Hubert Hurkacz chwalony we włoskich mediach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek turniej w Paryżu zainaugurował ostatni z Polaków - Hubert Hurkacz. Polak w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa pokonał kwalifikanta, Giulio Zeppieriego 7:5, 6:2, 7:5. Sprawdziliśmy, co o spotkaniu Polaka piszą zagraniczne media.

1
/ 4

Eurosport.it

Hubert Hurkacz udanie rozpoczął turniej w Paryżu. W pierwszej rundzie Rolanda Garrosa Polak pokonał kwalifikanta, Włocha Giulio Zeppieriego 7:5, 6:2, 7:5. Nasz tenisista zdominował rywala w drugim secie, w którym wygrał z przewagą dwóch przełamań. W pierwszej i trzeciej partii 25-latek wykorzystał break pointy dopiero w końcówce.

"Polak, rozstawiony z numerem 12, z łatwością uporał się z młodym rzymskim tenisistą 7:5, 6:2, 7:5. W porównaniu do zeszłego roku Hurkacz zrobił gigantyczny postęp także na czerwonych kortach, poprawiając zagrywkę i starając się podnosić w trudnych momentach spotkań" - czytamy na włoskiej stronie Eurosportu.

"Hurkacz był naprawdę nieosiągalny w swoich gemach serwisowych, nie pozwalając rywalowi na przełamanie przez cały mecz" - oceniono występ Polaka.

2
/ 4

Tennisitaliano.it

Włoskie media podkreślają moc, z jaką zagrywał Hurkacz. Rywal Polaka w całym spotkaniu nie wypracował ani jednego break pointa. "Polak, rozstawiony z 12., wygrał w 2 godziny i 5 minut z wynikiem 7:5, 6:2, 7:5. Zeppieri walczył, ale rywalizacji nie ułatwiał Hurkacz. Światowy numer 13. był bohaterem świetnej zagrywki, jego serwisy nie pozwalały na zdobywanie punktów. Włoch nie wypracował nawet break pointa" - czytamy w relacji pomeczowej na stronie Tennisitaliano.it.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!

3
/ 4

Sportface.it

Dla Zeppieriego był to debiut w głównym turnieju wielkoszlemowym. Włoch nie wypadł źle, jednak doświadczony Polak bez większych problemów rozprawił się z młodszym rywalem. Co ciekawe, w kolejnej rundzie zmierzy się z rodakiem 20-latka, Marco Cecchinato. "Solidny występ trzynastego numeru na świecie z rzymianinem, który nie miał nawet dostępnego break pointa. Szkoda, zwłaszcza drugiego seta, który zakończył się zbyt szybko w ogólnie bardzo wyrównanym i trudnym meczu" - oceniła spotkanie włoska strona Sportface.it.

4
/ 4

Atptour.com

Wyniki pierwszej i trzeciej partii nie wskazują na łatwe zwycięstwo Polaka, jednak w rzeczywistości Zeppieri nie zagroził rywalowi nawet na chwilę. Włoch był w stanie jedynie utrzymywać swoje podania, które ostatecznie i tak w każdym secie stracił. "Hurkacz na korcie numer sześć nie pozwolił rywalowi na wypracowanie break pointa i wykorzystał cztery z jedenastu szans na przełamanie. Jego dominację w serwisie demonstruje 78 procentowy wskaźnik wygranych przy pierwszym podaniu (40/51) i jeszcze lepszy wynik 83 procent przy drugim serwisie (25/30)" - podkreśliła, jak bardzo dobry serwisem dysponował Polak strona internetowa ATP.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)