W tym artykule dowiesz się o:
1. Iga Świątek
W poprzednim sezonie liderka światowego rankingu dominowała w USA. Triumf w Indian Wells i Miami w jednym roku to tzw. Sunshine Double. Iga Świątek sięgnęła po ten dublet, a teraz jako pierwsza kobieta w historii ma szansę go obronić. Polka przyleciała do Stanów Zjednoczonych w bardzo dobrej formie. Ma za sobą zwycięstwo w Dosze, a w Dubaju udało jej się dotrzeć do finału, ale tam nie była w stanie pokonać Barbory Krejcikovej. Jedynym problemem jest przeziębienie, które wciąż towarzyszy naszej tenisistce. Mimo to kurs na końcowy triumf w Kalifornii wynosi 2,85.
Sprawdź identyczne zestawienie wśród panów: Hubert Hurkacz powalczy o drugi tytuł w tym sezonie. Jakie ma szanse na triumf w Indian Wells?
Białorusinka to zdecydowanie najgroźniejsza rywalka Świątek. W tym sezonie wygrała 13 z 14 rozegranych spotkań. Sposób na nią w Dubaju znalazła tylko Krejcikova, która pokonała również Polkę. W dodatku Aryna Sabalenka triumfowała najpierw w Adelajdzie, a następnie w Australian Open. Po nieudanym ostatnim turnieju będzie chciała zmazać plamę i sięgnąć po tytuł w Kalifornii. Jednak kurs na jej końcowy triumf wynosi aż 9,00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Kolejna groźna tenisistka, która podczas Australian Open pokonała Świątek 6:4, 6:4. Postawiła się Sabalence, ale ostatecznie musiała uznać jej wyższość po trzysetowym boju. Oprócz występu w Australii trudno szukać udanego turnieju w jej wykonaniu, ale Kazaszka pokazała już, że jest w stanie pokonać nawet liderkę światowego rankingu. Kurs na jej końcowy triumf w Indian Wells to 12,00.
Amerykanka zaimponowała podczas United Cup, kiedy to bez większych problemów ograła Świątek 6:2, 6:2. Jednak co z tego, skoro miesiąc później w Dosze liderka światowego rankingu rozbiła Jessikę Pegulę w finale tego turnieju 6:3, 6:0. Trzecia rakieta w ostatnim czasie docierała daleko w imprezach, ale ani razu nie sięgnęła po tytuł. Może się to zmienić podczas Indian Wells, bowiem Pegula będzie rywalizować w swoim kraju i na pewno otrzyma sporo wsparcia od miejscowych kibiców. Kurs na to, że uda jej się sięgnąć po trofeum to 15,00.
5. Coco Gauff
Udanie rozpoczęła sezon, bowiem triumfowała w Auckland. Warto jednak nadmienić, że rozstawiona z numerem drugim była Sloane Stephens, zajmująca 48. miejsce w rankingu WTA. Prawdziwa rywalizacja zaczęła się w Australian Open, a tam odpadła w 1/8 finału. Następnie przyszły porażki w ćwierćfinale w Dosze, a także w półfinale w Dubaju. Coco Gauff przegrała tam z Świątek 4:6, 2:6. 18-latka na razie nie błyszczy i trudno oczekiwać, że zmieni się to w Kalifornii. Kurs na jej końcowy triumf to 17,50.
Jak sama wspominała, to jej najlepszy start sezonu w karierze. Minęły raptem trzy miesiące, a ona ma już na koncie dwa tytuły. Okazała się najlepsza w drugim turnieju w Adelajdzie, a także w Abu Zabi. W Australian Open zatrzymała się na 1/8 finału, bo bezlitosna była dla niej Sabalenka. Zmęczenie nie pozwoliło jej kontynuować imprezy w Dosze, gdzie po zaciętym boju z Wiktorią Azarenką wycofała się przed starciem ze Świątek. Szybko pożegnała się z rywalizacją w Dubaju. Stąd też trudno ocenić jej potencjał przed Indian Wells. Według bukmacherów znajduje się w gronie tenisistek, które mogą zwyciężyć. Jednak kurs na nią wynosi aż 20,00.
Była wiceliderka światowego rankingu nieudanie rozpoczęła sezon. Jednak w Dubaju trafiła z formą i była niczym buldożer. Wyższość Barbory Krejcikovej musiały uznać czołowe tenisistki, w tym najlepsza trójka - Świątek, Sabalenka oraz Pegula. Po takim znakomitym występie Czeszka może pójść za ciosem i kontynuować zwycięski marsz. Bukmacherzy na jej końcowy triumf wystawili kurs 22,50. Jest on dosyć wysoki, biorąc pod uwagę ostatnią formę Krejcikovej.
Forma drugiej Polki to istna sinusoida. Zrobiło się o niej głośno, gdy w Australian Open dotarła do półfinału, dzięki czemu awansowała na 21. miejsce w rankingu WTA - najwyższe w swojej karierze. Jednak od tamtego momentu spisuje się słabo. Zarówno w Meridzie, jak i w Austin była najwyżej rozstawiona. W Meksyku odpadła w ćwierćfinale, natomiast w USA przegrała pierwszy mecz. Kto wie, może w kolejnym wielkim turnieju trafi z formą. Jednak kurs na zdobycie przez nią trofeum wynosi aż 100,00!